piątek, 14 listopada 2014

Jelid - chusteczka zmywająca lakier z paznokci

Cześć :)
Jakiś czas temu zostałam zapytana, czy chciałabym przetestować nowość, która niedługo ma wejść na rynek. Chodzi o chusteczki do zmywania lakieru, a że nigdy nie miałam do tego celu niczego innego poza zwykłym płynnym zmywaczem - czemu nie :)
Opakowanie zawiera 50 sztuk chusteczek, każda zapakowana jest w osobną folię. Nie zawierają acetonu, a według producenta jedna chusteczka wystarcza na 10 paznokci. Jej rozmiar po rozłożeniu to 6 x 6 cm, czyli niewielki, ale jest całkiem dobrze nasączona. Jeśli chodzi o zapach to jest inny niż w zmywaczach, ja tu czuję alkohol i trochę octu, coś jak płyn do mycia szyb ;) ja nie jestem wrażliwa na zapachy, ale myślę, że na pewno nie każdemu przypadnie do gustu.
Ja swoje testy przeprowadziłam na dwóch lakierach. Pierwsza była ta czerwień Golden Rose, czyli baza, dwie warstwy lakieru plus top, który później dołożyłam, bo lakier nosiłam dość długo. Jedna chusteczka wystarczyła mi na zmycie 6 paznokci, przy czym wykorzystałam każdy skrawek chusteczki. Nie szło jakoś super łatwo, trochę trzeba się namachać. Resztę paznokci zmyłam dla porównania wacikiem i dobrym zmywaczem - no jakoś szybciej i wygodniej jednak. Ale nastąpiła bardzo ciekawa sprawa: Paznokcie zmywane chusteczką były idealnie czyste, skórki również, a te zmywane zmywaczem zafarbowane wyraźnie na różowo! To przy okazji dobry dowód na to, że niekoniecznie farbowanie zależy od lakieru, a może właśnie najczęściej od środka zmywającego ;) Poza tym chusteczka pozostawiła nawilżone zarówno paznokcie jak i skórki - zero wysuszenia, wyglądały bardzo zdrowo.
Kolejny test - różowa satyna Golden Rose. No tu było trudne zadanie: baza, dwie warstwy lakieru z upartymi drobinkami, top i top matujący :) Lakier sam w sobie nie jest łatwy do zmycia, nawet wacikiem. Chusteczką zmyłam dwa paznokcie, bo na tyle wystarczyła i nie chciało mi się używać kolejnej na następne. Szybciej było jednak tradycyjnym sposobem.
Jak widać są plusy, są minusy. Ogólnie pomysł jest świetny, gdyby tylko moc zmywająca tych chusteczek była lepsza byłoby idealnie. Na pewno super na wyjazd, obywa się bez taszczenia butli, tak samo fajnie wrzucić do torebki i mieć w razie potrzeby. Na pewno ważnym aspektem jest cena, a tej dokładnie nie znam, ale z tego co znalazłam to podobno 1 zł za dwie chusteczki, czyli dość sporo biorąc pod uwagę wydajność. Jeśli faktycznie można kupić na sztuki to fajnie, wypróbować jak najbardziej można. Natomiast wydać plus minus 20-25 zł na całe pudełko w ciemno to już gorzej...
Myślę, że dla osób, które malują kremami, delikatnymi lakierami bez wielu warstw ten produkt może się sprawdzić. Ale brokaty czy inne cuda? nie nie nie.
Nie odradzam, ani nie polecam jakoś szczególnie, choć te dwie saszetki za złotówkę pewnie bym kupiła z czystej ciekawości :) Ja z chęcią je będę zabierała na wyjazdy, bo z delikatnymi lakierami radzą sobie w miarę dobrze.

Skusicie się na próbę, czy nie jesteście ciekawe takich nowinek? :)




Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

16 komentarzy :

  1. bardzo by mi się przydał taki gadżet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można nabyć taki mały dwupak na próbę podobno :-)

      Usuń
  2. Ja tam wole tradycyjnie wacikiem, ale chusteczki mogą być wygodne na wyjazd, nie trzeba brać ze sobą zmywacza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dla mnie także główne zastosowanie to wyjazd i do torebki :-)

      Usuń
  3. kupiłabym nawet ze względu na podróże :) wolę wsadzić w torebkę takie chusteczki niż zmywacz + waciki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :-) pod warunkiem, że mani wyjazdowe nie będzie brokatem :-D

      Usuń
  4. ale fajne :) muszę poszukać w sklepach i kupić, bo nie lubię wacików ;)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko niestety nie z każdym lakierem to sobie poradzi :-(

      Usuń
  5. dla mnie w awaryjnych sytuacjach czy w podróży tak lepsze to niż tachanie wacików, zmywacza i Bóg wie czego jeszcze, ale na co dzień zupełnie nie praktyczne moim zdaniem i nie ekonomiczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w całości :-) nie lubię brać butli ze zmywaczem, ale na co dzień płatki radzą sobie szybciej zdecydowanie.

      Usuń
  6. Nie powiem, ciekawe te chusteczki. I faktycznie chyba na wyjazd mogą sprawić się idealnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, ale wg mnie nie są jeszcze dopracowane na tip top. Na wyjazdy na pewno będę zabierać :-)

      Usuń
  7. mnie chusteczki zwyczajnie nie kuszą, bo jednak wyznaję zasadę że im więcej warstw (ale też bez przesady), tym trwalszy manicure i bardziej utwardzone paznokcie, zazwyczaj noszę ich 4-5 (odżywka, kolor x2, top brokatowy czy jakiś flejksowy, wysuszacz) a chusteczki pewnie by sobie z tym nie poradziły, a jeśli nawet by im się udało to byłoby to zwyczajnie nieekonomiczne rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmm... może gdyby zamiast chusteczki byłby jakiś większy wacik, byłoby to bardziej funkcjonalne? co nie zmienia faktu, że na wyjazd i tak bym kupiła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O! Fajny gadżet wyjazdowo torebkowy.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, które są dla mnie dużą motywacją do dalszej pracy :) Mile widziane sugestie oraz konstruktywne rady.

Wszelki spam, reklamy i tym podobne będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...