Pokazywanie postów oznaczonych etykietą baza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą baza. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 6 października 2016

NCLA First Base

Tak jak niedawno wspominałam - dziś recenzja kolejnego produktu od NCLA czyli base coatu. Używam jej od kilku miesięcy jako pierwszy etap każdego manicure, więc znamy się już bardzo dobrze :)
Baza jest matowa, co oznacza, że po nałożeniu na paznokieć po chwili staje się niemal niewidoczna. Matowość ma za zadanie ułatwić nakładanie koloru właściwego i powiem wam, że chyba coś w tym jest, bo zauważyłam przy trudnych lakierach, że właśnie pierwsza warstwa, a więc ta na bazie, była łatwiejsza niż kolejne te nakładane na lakier. 
Istotną kwestią jest dla mnie szybkie wysychanie, które nie przedłuża całego procesu malowania, ta baza wysycha migiem, a dodatkowo pomaga w tym szeroki i wygodny pędzelek, którym maluje się szybko i bezproblemowo.
Baza nie pogrubia zbytnio paznokci, daje ładną cienką warstwę. Dość dobrze wygładza paznokcie, ale wiadomo - na wielkie bruzdy chyba żadna baza nie pomoże w ilości jednej warstwy.
Jeśli chodzi o trwałość to nie mam żadnych zastrzeżeń, nie zauważyłam skrócenia trwałości moich mani, ale ja ogólnie nie mam i nie miałam z tym problemów. Natomiast moja siostra zauważyła, że lakier malowany na tej bazie dobrze jej się trzymał :)
I ostatnia, ale może najważniejsza sprawa w bazie - ochrona przed przebarwieniami. Zawsze jest mi to najtrudniej określić, ale fakt jest taki, że w ciągu tych kilku miesięcy ani razu nie miałam pofarbowanej płytki na jakiś kolor lakieru (choć ja nadal uważam, że na to przede wszystkim wpływa zmywacz). Zauważyłam, że ogólnie moja żółta płytka jakby nieco zjaśniała, więc jest ok :) Poza tym nie odnotowałam żadnego pogorszenia stanu paznokci. Małym minusem jest tylko dość intensywny zapach bazy, ale nie jest to coś nie do zniesienia.
Jak widać produkt sprawdza się bardzo dobrze, zużyłam "mniejszą połowę" i z wielką przyjemnością zużyję resztę :) Warto przypomnieć, że są to produkty pozbawione toksyn i w pełni wegańskie.
Baza podobnie jak top ma pojemność 15 ml, a kosztuje 59 zł. Do kupienia TUTAJ. Pamiętajcie o rabacie 15% na pierwsze zakupy w sklepie shopncla.pl :) Kod: colorforever :)


Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.


poniedziałek, 16 lutego 2015

Golden Rose Nail Expert Smoothing Base Nail Foundation + aktualizacja po 8 miesiącach

Hej :)
Dziś kolejna recenzja produktu z nowości pielęgnacyjnych Golden Rose. Z racji, że mam trochę wgłębień na paznokciach, ucieszyłam się, że ta baza trafiła w moje ręce. Nie mam doświadczenia z bazami typowo wygładzającymi, ta jest moją pierwszą, więc nie odniosę się do innych preparatów tego typu.
Opis ze strony producenta:   
Kompleksowa i zaawansowana formuła składników mineralnych oraz  roślinnych komórek macierzystych zapewnia aksamitny i gładki wygląd Twoich paznokci. Dzięki zawartości minerałów preparat zakrywa w jednej chwili rysy i niedoskonałości na powierzchni paznokci. Zaawansowana formuła opatentowanych składników zawierających antyutleniacze, witaminy (E, C), komórki macierzyste róży i gruszki wspiera procesy anty-utleniania i zatrzymuje przedwczesne ubytki keratyny. Pokrywa przebarwienia i zażółcenia paznokcia. Nadaje im zdrowy wygląd. Zapewnia gładką warstwę i przedłuża trwałość nałożonego lakieru.
Sposób użycia:
Nakładać na czyste i niepomalowane paznokcie.
Nakładać jedną warstwę jako baza pod lakier chroniąca paznokcie i wyrównująca ich powierzchnię.
Nakładać dwie warstwy na niepomalowane paznokcie aby uzyskać naturalny efekt.

To teraz coś ode mnie. Już teraz napiszę, że baardzo polubiłam tę bazę, a stosuję ją mniej więcej od początku stycznia pod każdy manicure :)
Ma różowo-mleczny kolor, nałożona na paznokcie jedną warstwą jest bardzo lekko widoczna, ale jednak już sprawia, że paznokcie wyglądają jakoś tak po prostu lepiej. Co do wygładzania - jak widać na zdjęciach, jedna warstwa nie wyrównuje idealnie wszystkich wgłębień, (nie wiem czy jakaś baza u mnie byłaby w stanie to zrobić, do tej pory nie udało się to żadnej), ale mimo to, jest to wystarczające wygładzenie pod lakier. Jednak baza ta ewidentnie ma w sobie coś wygładzającego, nie wiem jak to określić, ale daje wrażenie takiej twardej powłoki, grubszej niż inne bazy, ale bez obaw - tak naprawdę nie wygląda grubo. Od pierwszego użycia polubiłam ten efekt.
Ma przyjemną konsystencję, maluje się w porządku. Szybciutko wysycha i nie smuży. Również dobrze się maluje lakierem po niej, to też istotne. Co ciekawe wydaje mi się, że dzięki niej brokaty zmywają się ciut łatwiej, może drobinki nie wżerają się tak w płytkę.
Jeśli chodzi o trwałość lakierów na niej to jest dobrze, z tym, że jak już nieraz pisałam, ja na to nigdy nie narzekam, niezależnie od lakieru czy bazy. Ale mogę stwierdzić, że na pewno w moim przypadku trwałości nie skróciła.
Czy chroni przed przebarwieniami? trudno mi się odnieść, bo i tak mam żółte paznokcie (lata malowania bez przerwy robią swoje). Ale odkąd ją stosuję nie zauważyłam jakiegoś nowego, ewidentnego zażółcenia- na ile to zasługa bazy, a na ile trafienia na niefarbujące lakiery - nie mam pojęcia :D
Jeszcze jedna ciekawostka - producent wspomina o zatrzymaniu ubytków keratyny. Coś w tym może jest... bo o ile nie mam problemów z łamliwością i rozdwajaniem paznokci, tak jeden kciuk jest wyjątkiem. Od jakiegoś czasu non stop mi się rozdwajał, odrastał, znowu rozdwajał i tak w kółko. A teraz zauważyłam znaczną poprawę :) nic innego nowego nie stosowałam, więc może ta baza mu pomogła? :)
Cena sugerowana to 12, 90 zł za 11 ml więc wg mnie przyzwoicie biorąc pod uwagę, że to dobry produkt. Wydajność póki co jest dobra, mam nadzieję, że konsystencja z czasem się nie zmieni za bardzo.
Podsumowując - z trzech otrzymanych produktów to mój ulubieniec i faworyt. Z wygładzeniem radzi sobie dobrze, choć nie jest ono stuprocentowe po jednej warstwie. Mimo to reszta jest bardzo na plus i to sprawia, że sięgam po nią przed każdym malowaniem, chociaż mam inną nową bazę, kupioną chwilę przed tą (Revlon). Tak mi po prostu przypadła do gustu :) dlatego polecam jeśli szukacie fajnej bazy.
A, że równowaga w przyrodzie musi być, niebawem recenzja najsłabszego ogniwa z mojej trójki...


AKTUALIZACJA
Witajcie :)
Nadszedł moment kiedy opróżniłam buteleczkę tej oto bazy niemal do cna, uznałam więc, że to idealna okazja do dopisania kilku słów.
Powtarzać się nie będę, bo działanie, które opisywałam wcześniej nie uległo zmianie, ale oczywiście warto napisać o wydajności. Bazy używałam od początku stycznia pod każdy manicure. Cały czas spisywała się dobrze, konsystencja stawała się nieco gęściejsza, ale nie powodowało to jeszcze żadnych problemów. Kiedy w butelce zostało ok 1/3 bazy aplikacja stała się już mniej fajna i wtedy lekko ją rozcieńczyłam i nadal używałam z powodzeniem. Po jakimś czasie, gdy produktu było już niewiele, dolałam rozcieńczalnika jeszcze raz i to wystarczyło na kilka użyć. Tym sposobem butelka została wykorzystana niemal w całości :) Oczywiście, że w późniejszej części ta aplikacja nie jest już tak fantastyczna jak na początku, ale dla mnie nie była jakaś niekomfortowa, bo przecież bym się z tym na siłę nie męczyła :) 8 miesięcy używania - to wg mnie świetny wynik! Nawet jeśli ktoś nie ma cierpliwości do rozcieńczania to nawet połowa tego czasu za niecałe 13 zł jest dobrą inwestycją.
Byłyście ciekawe jak baza zapobiega przebarwieniom, ale niestety nadal nie za bardzo potrafię to określić :( Fakt, że nie przypominam sobie by w tym czasie jakiś lakier zrobił mi kolorową masakrę na paznokciach, ale podejrzewam, że u mnie za żółkniecie odpowiada wieloletnie malowanie non stop, ale też, a może przede wszystkim- zmywacz. Miałam już ładną, naprawdę tylko lekko żółtą płytkę, kiedy zaczęłam robić swatche 24 wygranych Orlików. Akurat zbiegło się to z wykończeniem ulubionego zmywacza, który jak się okazało znikł też na półce w sklepie. Używałam więc tego co popadnie i co miałam w domu i nawet nie wiecie jak w ciągu kilkunastu dni paznokcie zżółkły! To był dla mnie dowód, że zmywacz ma jednak duże znaczenie, zwłaszcza przy dużej częstotliowści zmywania. Teraz na szczęście paznokcie wróciły do łagodniejszej żółci :) Na ile to zasługa tej bazy - nie wiem, ale myślę, że w jakimś stopniu na pewno pomaga. Jeśli mam podejrzenia, że jakiś kolor może zrobić masakrę używam podwójnej warstwy bazy.
Podsumowując - z bazą polubiłam się od początku i nie zawiodłam się na niej później :) Polubiłam się na tyle, że od razu zakupiłam kolejną butelkę :)
Jestem ciekawa jak u was sprawdziła się po dłuższym czasie, więc jeśli tylko chcecie podzielcie się wrażeniami w komentarzach :)






Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...