Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Golden Rose. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Golden Rose. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 czerwca 2017

Golden Rose Holographic 02

Tym razem holoś w delikatniejszej wersji :) Kolor bym określiła jako bardzo delikatne beżowe złoto z nutami brązu, to na pewno nie jest takie typowe żółtawe złoto. Raczej nudziak w wersji holograficznej :)
O właściwościach nie ma co za wiele pisać, praktycznie wszystko wygląda tak samo jak w poprzedniku, z tym, że numer 2 ma nieco słabsze krycie i ja namalowałam trzy warstwy, tyle widzicie na zdjęciach. Z racji tego, że jest trochę bardziej transparentny będzie się świetnie nadawał jako top na inne kolory :)

Pierwsze zdjęcie w cieniu, reszta w słońcu czyli tylko naturalne światło :)






Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Golden Rose Holographic 04

Hej :) 
Po kolejnej przerwie wracam z czymś super :D na pewno już widziałyście nowość od Golden Rose - serię siedmiu holograficznych lakierów. Uważam, że to bardzo dobry pomysł! Moda na mocne holo wróciła ze zdwojoną siłą, zapewne dzięki modzie na hybrydy i holo pyłki. Oczywiście, że wiele lakieromaniaczek takie mocne holo ma już od dawna, ja sama mam z kilku marek, ale wszystkie były zamawiane online, dość drogie, limitowane, albo wycofane. Stacjonarnie w PL takiego holo nie było, dlatego brawo dla Golden Rose za ten pomysł :)
Cała kolekcja posiada mocne holo linearne tworzące piękną tęczę. Nawet nie w bezpośrednim słońcu widać mocny efekt, a co dopiero w jego promieniach. Podoba mi się, że nie jest to taki metaliczny rodzaj holo, nie ma żadnych smug itp, a efekt dla mnie jest taki "mokry", szklisty, lekki. Nie podkreślają niedoskonałości paznokci tak bardzo jak niektóre inne.
Dziś na tapecie nr 04, czyli jeden z intensywniejszych kolorów w kolekcji - ciemniejszy róż, lekko wpada w malinę, śliczny :)
Malowanie jest zupełnie bezproblemowe, pędzelek zwykły, ale wygodny - dość krótki, prosty, o średniej szerokości. Wysychanie w porządku, krycie w zależności od koloru, w tym przypadku wystarczyły dwie warstwy, na zdjęciach bez topu :) Można również nałożyć na jakiś kolor bazowy uzyskując oryginalne efekty.
Producent zastrzega, że to produkt do sztucznych paznokci, było już tak w przypadku neonów. Ja nakładam na bazę, nie zauważyłam żadnego wpływu na paznokcie. 
I jeszcze jedna kwestia, która mnie bardzo miło zaskoczyła. Przeważnie holo mają bardzo słabą trwałość, wiele osób na to narzeka, a znowu top niszczy holograficzny efekt. Tutaj byłam bardzo zaskoczona jak trwałe są na mnie te lakiery! Testowałam w trudnych warunkach i nie było żadnych odprysków, a wytarcia na końcach niewielkie, oczywiście z upływem dni nieco większe. 
Biorąc to pod uwagę, uważam, ze cena 19,90 za 10,5 ml lakieru jest atrakcyjna, no i jeszcze łatwa dostępność :) Ja polecam!

A wy już skusiłyście się na tę piękną tęczę? :)







Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

piątek, 17 marca 2017

Golden Rose Rich Colour 59

Niedawno pokazywałam nr 60 z tej serii, o TU :) Tamten kolor przypadł wam do gustu, mam nadzieję, że z tym nie będzie inaczej :) To ten sam typ lakieru, tyle że różni się kolorem. Tamten zdecydowanie bardziej fioletowy, tutaj mamy piękny, ciemny odcień niebieskiego. Dla mnie to jeszcze nie granat, ale pewnie dla niektórych już tak :) Wydaje mi się, że i ten lakier ma w sobie kropelkę fioletu, taka minimalną poświatę tego koloru, tylko musicie wziąć pod uwagę, że aparat go mimo wszystko znacznie zniebieszcza. Ja trochę poprawiłam kolor, ale i tak większość będzie zależała od ustawień monitora. W tym przypadku shimmer może wydawać się bardziej widoczny, wynika to chyba z faktu, że jest on znacznie jaśniejszy, stąd i całościowo lakier wypada jaśniej od brata nr 60.
Lakierem maluje się dobrze, choć przy pierwszej warstwie nie radzę dużo maziać, bo można zrobić prześwit, natomiast druga warstwa już jest na tip top :) U mnie widzicie dwie warstwy z topem.
Jak Wam się podoba ta elektryzująca niebieskość? :) bo mi bardzo!





Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

czwartek, 16 marca 2017

Golden Rose Rich Colour 77

Hej :) Dziś zmieniamy klimat, po nudziakach wracamy do błysku :) 
Jest to żółtawe złoto (ale nie przesadzone), o drobinkowym wykończeniu. Właściwie trudno je dokładnie określić, ni to shimmer, ni drobniutki brokat, trochę metalik, pociągnięcia pędzla są bardzo mało widoczne.
Kiedy dostałam boxa właśnie to złoto od razu mnie zaciekawiło, a po próbie na wzorniku wręcz zachwyciło. Dlatego akurat ten lakier wylądował na paznokciach najwcześniej, ale niestety czar jakby trochę prysł... Wyglądał słabiej niż na wzorniku, nie wiem jak to określić, ale po prostu gorzej. A potem okazało się, że jednak znalazłam na niego sposób. Po prostu dwie warstwy - mimo dobrego krycia - nie robiły tego efektu, trzecia warstwa sprawia, że wygląda dużo lepiej. Ale wg mnie wygląda jeszcze lepiej jeśli ostatnią warstwę nałożymy gąbką :) I w tej formie go dziś zobaczycie. Na 3 zdjęciu od góry możecie porównać: kciuk malowany normalnie trzema warstwami, a reszta paznokci dwie warstwy + trzecia gąbkowa. Poza tym na drugim i ostatnim zdjęciu jest z topem, na reszcie bez. Gąbka daje delikatną chropowatość drobin, stąd top nadaje gładkości, ale mi się podobał i bez niego :)
Malowanie przyjemne, nie było kłopotów, ze zmywaniem też nie ma tragedii, aczkolwiek shimmer stawia trochę oporu i co nieco trzeba się przyłożyć, wiadomo to nie czysty krem :)
Zdjęcia się powiększają :)







Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

środa, 15 marca 2017

Golden Rose Prodigy Gel 02

No dobra, obiecuję, że to ostatni delikates na razie :D Po całej armii nudziaków dziś pokażę róż. Jasny, lekko mleczny odcień. Nie jest podbity bielą czyli kredowy, dlatego na dłoniach wygląda bardzo naturalnie, subtelnie i dziewczęco :)
W tym przypadku krycie jest troszkę słabsze, co prawda na innych końcówkach dwie warstwy mogą być wystarczające, ale ja wolałam namalować trzy cieńsze niż dwie grube. Samo malowanie nie jest kłopotliwe. Na pierwszym zdjęciu lakier widzicie z topem z zestawu Prodigy Gel, na kolejnych bez niczego - jak widać połysk i tak jest bardzo ładny, choć oczywiście top jeszcze bardziej wszystko scala :)
Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu ten słodki różyk :)

 



Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię. 
 

wtorek, 14 marca 2017

Golden Rose Prodigy Gel 03

Cześć :)
Zestaw Prodigy Gel miałam już okazję wam wcześniej przedstawiać, pokazywałam piękny kolor i pisałam o topie. Miałam nadzieję, że top będzie tym moim niekurczącym ideałem, ale niestety tak się nie stało. Z czasem zaczął gęstnieć (jak wszystkie inne zresztą) i właśnie kurczyć. Nie za każdym razem, ale jednak. Teraz świeża butelka znowu kurczy mniej, rzadziej, ogólnie lubię używać tego topu, choć musiałam zaakceptować ten jeden minus :) Co się jeszcze zmieniło od tamtej pory? Teraz nie ma konieczności kupowania zestawu, można nabyć sam lakier kolorowy, co jest dobrą opcją kiedy się już top posiada, lub po prostu go nie chcemy :) Fajnie, że GR bierze pod uwagę takie sugestie.
No ale przejdźmy do koloru... Kolejny nudziak :D Jak zobaczyłam butelki to pomyślałam, że ten i pokazywany już Ice Color 107 są niemal identyczne, ale tak nie jest. Tamten w porównaniu do tego jest ciemniejszy, cieplejszy, mniej różowy. Ten jest takim delikatnym brązowo-różowym nude, aczkolwiek nadal ciemniejszym od mojej skóry.
Aplikacja nie sprawia problemów. Formuła kremowo-żelowa, przy pierwszej warstwie wydaje się rzadsza, a przy drugiej jakby gęściejsza, dlatego dobrze jest nie nabrać zbyt mało lakieru, tylko od razu sprawnie rozprowadzić odpowiednią ilość. Wtedy lakier się ładnie sam poziomuje i nie smuży. Dziś pokazuję wam dwie warstwy solo, bez topu - jak widać połysk i tak jest super. Żelowy top z tego duetu został użyty za to TUTAJ i jeszcze będzie pokazany z  innym kolorem wkrótce.





Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.





poniedziałek, 13 marca 2017

Golden Rose Ice Color 104

Hej :)
Kolejny nudziak, tym razem różowo-beżowy, jasny i bardzo delikatny :) Wygląda na dłoniach niesamowicie schludnie, czysto i lekko, a przy tym nie rzuca się w oczy. W tym przypadku wydaje mi się, że będzie pasował do większości odcieni skóry. Podobał mi się też efekt po jednej warstwie tego lakieru (nie smużył) - półtransparentna wersja może świetnie wyglądać na takich króciuteńkich paznokciach :)
Podobnie jak poprzednicy z tej serii (107 i 119) nie jest kredowy i maluje się nim bardzo przyjemnie, a jednocześnie dobrze kryje, bo wystarczą dwie warstwy. Co prawda na zdjęciach minimalnie widać końcówki, ale na żywo było naprawdę ok. Lakier ma bardzo ładny połysk, u mnie bez topu :)

No ja jestem zauroczona <3






Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

środa, 8 marca 2017

Golden Rose Color Expert 05

Hej :)
Mój ostatni golden box zawiera głównie lakiery w nudziakowych klimatach, a dziś pokażę taki, który sama kupiłam już chwilę temu :) A że malowałam nim akurat niedawno zawieruszył się gdzieś do boxowego foto :D
Był czas, że dość intensywnie szukałam swojego "manekinowego" odcienia, którego znalezienie nie jest takie łatwe, ale z tym odcieniem trafiłam akurat dość dobrze. Wiadomo, lakier raczej nigdy nie będzie odpowiadał kolorowi skóry w 100%, ale ten bardzo pasuje moim dłoniom. To piękny odcień beżu, lekko żółty, czysty, rozbielony nie za bardzo, nie za mało. Choć osobiście kocham odcienie kremowe, pastelowe i jaśniejsze od skóry - to ten również trafia do moich ulubieńców <3 Wydaje mi się, że nie będzie dobrze wyglądał na bardziej różowej cerze - bo widziałam to na swojej zaróżowionej od gorącej wody ręce, podczas gdy druga miała normalny kolor - no tak jakby to był różny lakier na paznokciach...
Tak jak wspomniałam, w tym odcieniu jest trochę więcej bieli niż np. w niedawno pokazywanych Ice Color, przez co maluje się ciut gorzej, ale też trudno mi to do końca ocenić, bo trafiłam na felerny pędzelek :/ Do pełnego krycia wystarczyły mi dwie warstwy, więc tu bez zmian :) Tak więc, jak na nude i to z zepsutym pędzelkiem to nadal świetny wynik! Przy starannym malowaniu nie smuży i w miarę dobrze się poziomuje. U mnie na zdjęciach dwie warstwy z topem, choć bez niego także nieźle wygląda i błyszczy. Za tę cenę kilku złotych to naprawdę rewelacja, a wiadomo, że o dobre cieliste lakiery trudno :)

A wy macie swoich ulubieńców w tej kategorii? :)




piątek, 3 marca 2017

Golden Rose Ice Color 107

Hej :)
Tym razem kolejny maluszek i znowu w szeroko pojętym kolorze nude, a jednak całkiem inny :) Tutaj mamy ciemniejszy ciepły beż, taki trochę karmelowy. Na zdjęciach (w zależności od monitora) może się wydawać, że zlewa się z kolorem mojej skóry (bladej zimą), jednak na żywo jest ciemniejszy i jakby bardziej pomarańczowy. Jest zupełnie kremowy i nie jest podbity bielą jak pastele, dlatego wygląda lekko i nie rzuca się w oczy, a jednak robi "look" :)
Technicznie sprawa wygląda zupełnie jak w poprzedniku z tej serii - pierwsza warstwa dość transparentna, druga idealnie wykańcza manicure :) Maluje się bezproblemowo, no i super błyszczy. Na zdjęciach dwie warstwy bez topu. 
Lubicie takie nudziaki? :)




Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

wtorek, 28 lutego 2017

Golden Rose Ice Color 119

Cześć :)
Bardzo lubię lakiery Golden Rose, podobnie zresztą jak wiele z was :) Ale jeszcze akurat z tej serii nie miałam żadnego egzemplarza, urocze maluchy :)
Kolor 119 nie jest jednoznaczny, ja bym go określiła jako greige czyli mieszankę szarości i beżu, no może nawet z kropelką fioletu. Bardzo ładny, jeśli ktoś w ogóle lubi takie klimaty :) Na paznokciach (i wzorniku) wygląda ciemniej i chłodniej niż w butelce, takie odniosłam wrażenie. Niestety to taki kolor, który na każdym monitorze będzie wyglądał inaczej, więc tak naprawdę nie wiem co u siebie zobaczycie, u mnie jest całkiem nieźle oddany. 
To typowy krem bez drobinek, formułę ma niezbyt gęstą, ale też nie rozlewa się po płytce jakoś strasznie. Pędzelek bardzo wygodny, krótki, co jest oczywiste patrząc na rozmiar butelki, ale o akuratnej szerokości, prosty. Pierwsza warstwa jest dość transparentna, za to druga zaskoczyła mnie tym, że wyrównała wszystko i nie było konieczności malowania kolejnej :) Bardzo ładny połysk - na zdjęciach dwie warstwy bez topu. 
W butelce znajduje się 6 ml lakieru.








Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

piątek, 17 lutego 2017

Golden Rose Rich Colour 60

Hej :)
Dziś lakier, który idealnie wpisuje się w określenie blurple. Kolor pomiędzy niebieskim, a fioletem. Właściwie baza jest dla mnie bliższa granatu, a fiolet zawdzięczamy różowemu shimmerowi. Wykończenie jest lekko metaliczne, ale pociągnięcia pędzla są  praktycznie niewidoczne. Dzięki temu na paznokciach mamy głęboki kolor i piękny, elegancki efekt całości :) czyż nie jest idealny na karnawał?
Z aplikacją nie ma większych problemów. Przy pierwszej warstwie można gdzieś tam zrobić prześwit, ale druga wszystko wyrównuje. U mnie na zdjęciach właśnie dwie warstwy bez topu, choć myślę, że z nim jeszcze bardziej zostałaby wydobyta głębia lakieru. Dość szybko wysycha :)
Do kupienia oczywiście w sklepie internetowym  Golden Rose i na ich stacjonarnych wyspach.
Co powiecie na taką propozycję?




Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na  moją opinię. 

wtorek, 15 marca 2016

Golden Rose Nail Expert Beauty Oil Nail & Cuticle

Witajcie :)
Nadszedł czas na kilka słów o tym odżywczym olejku, który od jakiegoś czasu ma w swojej ofercie Golden Rose. Używam go od 1,5 miesiąca, więc co nieco o nim już wiem :)
Produkt to nic innego jak mieszanka kilku olejków, która ma odżywić nasze paznokcie i skórki, nie będę się dokładnie rozpisywać, wszystko jest na zdjęciu poniżej :)
Formuła jest oczywiście tłusta, ale przy tym lekka i płynna. Moja ulubiona rycyna jest przy tym mega tłusta, ciężka i lepka ;) dwie skrajności w tej kwestii. Trudno mi dokładnie powiedzieć ile się wchłania jeśli tylko posmarujemy olejkiem skórki, bo ja zawsze go nakładam, chwilkę masuję, a resztę rozcieram w dłoniach i tym sposobem nadmiar produktu szybko "znika", a ja mogę niemal od razu wrócić do swoich czynności. 
Zapach - uwielbiam! owocowy, niby słodki, ale świeży, w sam raz mocny - nie męczy, a wręcz przeciwnie niesamowicie umila aplikację :)
Opakowanie przyjemne w użytkowaniu, klasyczny pędzelek, którym łatwo nanieść olejek na palce, nie mam się tu do czego przyczepić.
Olejek jest bardzo wydajny - jak widzicie na zdjęciu ubytek jest niewielki, jakaś jedna szósta? a używałam go przez 1,5 miesiąca, codziennie na noc, plus czasem w ciągu dnia, a z ilością wcale się nie ograniczałam :)
No i najważniejsza kwestia czyli działanie. Jak już pewnie część z was się domyśla, o wpływie na paznokcie nie mogę wiele napisać, uważam, że przy moim stosowaniu, tzn niemal zawsze na lakier, mogłabym o tym napisać po około 4 miesiącach, kiedy cała płytka odrośnie. Póki co żadnych zmian, czy to pozytywnych czy negatywnych nie zauważyłam. Za to bardzo dobrze widzę, że olejek super się spisuje na skórkach :) Zmiękcza je, nawilża i natłuszcza. Oczywiście, po dłuższym kontakcie np z chemią skórki stają się suche, ale są na tyle zabezpieczone, że nie pojawiają się żadne zadziory itd. Tutaj nie zauważyłam pogorszenia w porównaniu z moją wcześniejszą pielęgnacją. Lubię ten olejek też za to, że od razu poprawia wygląd skórek. Wystarczy odrobinę wetrzeć i już wszystko wygląda dużo lepiej, a nie przy każdym produkcie tego typu można to zauważyć. Wydaje mi się też, że paznokcie szybciej rosną. Na moje potrzeby jest zupełnie wystarczający.
Cena 10,90 zł za 11 ml produktu o takiej wydajności to moim zdaniem dobry deal :) 
Ja się z nim polubiłam i mogę polecić, zachęcić do wypróbowania, choć jak zawsze nie ma gwarancji, że każdemu podpasuje :)



Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię. 

środa, 24 lutego 2016

Golden Rose Matte Top Coat

Hej :)
Tym razem zapraszam na recenzję matującego topu :) Lubię od czasu do czasu zmatowić jakiś kolor, albo jeszcze bardziej całe zdobienie, bo do niektórych mat świetnie pasuje, a przy okazji zdobienia się lepiej fotografują ;) Tak więc cieszę się, że mogę przetestować nowy dla mnie top matujący. 
W tego typu lakierze dla mnie osobiście najważniejsze są dwie kwestie - to czy mat jest mocny i pędzelek. Mniej zwracam uwagę na to ile mat się utrzyma, bo po prostu nie oczekuję cudów, wiadomo, że mat z czasem się nabłyszczy (zwłaszcza, że na co dzień trudno uniknąć tłuszczy, czy to podczas gotowania, czy choćby tych w pielęgnacji dłoni i paznokci). Ja traktuję ten efekt jako takie odświeżenie lakieru, raczej krótkotrwałą odmianę. Zawsze można dodać kolejnego dnia drugą warstwę matu, albo po prostu nabłyszczyć zwykłym topem. No i ja często zmieniam mani, więc to swoją drogą :)
W tym przypadku mamy do czynienia z mocnym matem, taki efekt lubię najbardziej, choć i satyny się czasem przydają. Może nawet na zdjęciach wyszedł ciutkę bardziej matowo niż na żywo, ale i tak mat jest wyrazisty. Polecam nie nakładać przesadniej grubej warstwy, wydaje mi się, że wtedy mat jest słabszy. Pędzelek - idealny! Niezbyt długi, płaski, prosty i w miarę szeroki, dzięki czemu maluje się nim paznokcie raz dwa i nie mamy żadnych smug :) To właśnie bardzo cenię w matowych topach. Jeśli chodzi o tempo nabłyszczania się - drugiego dnia zaczęły się błyszczeć końce, trzeciego dnia  błysku było stopniowo więcej, ale nadal wyglądał przyzwoicie (nie całkiem błyszcząco), potem już lakier zmyłam. Nie zauważyłam, żeby top wpływał na trwałość całego mani, lakier pod spodem zachowywał się normalnie. 
Jeśli chodzi o pękanie topu to trzeciego dnia mogłam dopatrzeć się delikatnej "pajęczynki", u mnie to się czasem zdarza, mam mocny tunel w kwadratach.
Plusem jest brak białych kropeczek/śmietków, które w matowych topach są czasem prawdziwą zmorą. Mam nadzieję, że to się nie zmieni wraz z użytkowaniem.
Ja się z nim polubiłam i aż mam ochotę znowu coś matowić :D
W ładnej butelce z matowego szkła i chropowata zakrętką dostajemy 10,5 ml produktu, cena to 8,50, więc myślę, że jak najbardziej na plus.
Bazą jest oczywiście pokazywany wczoraj Golden Rose Color Expert 106 :)

 





Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moja opinię.




wtorek, 23 lutego 2016

Golden Rose Color Expert 106

Hej :)
Dziś jeszcze jeden odcień z serii Color Expert :) Kolor bardzo ciekawy, niełatwy do konkretnego określenia, choć chyba najłatwiej będzie go nazwać kolorem marsala. Dla mnie to mieszanka różu i brązu, z tym, że najpierw postrzegałam go jako bardzo brudny, zmieniony róż, a później już raczej jako różowawy brąz :) Jest kobiecy i ślicznie wygląda na dłoniach, mi jako fance takich nietypowych kolorów nosiło się go bardzo fajnie.
Właściwości techniczne na wysokim poziomie, jak to nas GR już przyzwyczaiło :) I tym razem można nałożyć tylko jedną warstwę - grubszą. Ale ja wolałam dwie cienkie, tyle widzicie na zdjęciach, bez top coatu. Formuła ogólnie dość gęsta, ale i tak chyba nieco rzadsza od innych z tej serii, którymi malowałam :) Z aplikacją problemów nie ma, więc jeśli tylko lubicie takie kolory to nie ma się nad czym zastanawiać ;)

 




Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.





piątek, 29 stycznia 2016

Golden Rose Color Expert 107

Hej :)
Tym razem jaśniejsza propozycja :) Jest to bardzo ciekawy kolor, jasny ni fiolet, ni róż, właściwie jest tych odcieni w miarę po równo, więc trudno go jednoznacznie sklasyfikować. Poza tym jest odrobinę przykurzony, spokojny. Swego czasu szukałam takiego koloru, więc fajnie, że do mnie trafił :) Ładnie wygląda na dłoniach.
Pozytywna niespodzianka w kryciu! jedna warstwa jest zupełnie wystarczająca :) ja tak właśnie nosiłam, ale do zdjęć dodałam później drugą warstwę. Aplikacja fantastyczna, lakier naprawdę super wygląda po jednej warstwie, co jak na jasny kolor jest imponujące :) no i formuła chyba nikomu nie sprawi problemu, nie obawiajcie się "pastelowego" malowania w tym przypadku :)
Jeśli kolor jest w waszym typie to polecam bardzo :)





Lakier został mi wysłany do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...