Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zielony. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zielony. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 maja 2017

Evonails Brisk Blonde 216 (over black)

Hej hej :)
Jakiś czas temu pokazywałam na IG jaką mega pakę dostałam od Evonails :) Marka nie jest jakoś bardzo znana, ale po zerknięciu na stronę bardzo mnie zainteresowała. To produkty profesjonalne, mają chyba wszystko do hybryd, ale i ja znalazłam coś (dużo :D ) dla siebie :) Na żywo również się nie zawiodłam - piękne, duże butelki lakierów; wyglądają porządnie i profesjonalnie, no i zawartość równie fajna :)
Dziś pierwszy lakier, a jest nim świetny kameleon. Moda na nie powróciła, więc pewnie odcień nie będzie wam obcy, ale mi takiego właśnie brakowało. Typowy duochrom, a raczej multichrom, bo można tu dostrzec sporo odcieni. Ogólnie można go określić jako złoto-zielony, ale pod innymi kątami pojawia się inny, bardziej niebieski odcień zieleni, a w drugą stronę złoto zmienia się trochę pod miedź :)
Zazwyczaj tego typu lakiery dość słabo kryją, dlatego większość osób nakłada je na czerń. Też tak robię, bo to oszczędność czasu, a po drugie efekt jest dużo dużo bardziej wyrazisty i wow :) Wykończenie jest metaliczno-frostowe, czyli pociągnięcia pędzla będą trochę widoczne. Dlatego ja wykorzystałam swój patent z gąbką :D Najpierw normalnie pomalowałam paznokcie jedną warstwą czerni, a potem gąbką naniosłam kameleona. Trudno powiedzieć ile razy trzeba go nanieść, bo jeżeli robi się to starannie i równomiernie nawet jedna warstwa da ciekawy efekt. Ja wolałam by kolor był mocny, więc gąbką pacnęłam jakieś 2-3 razy. Wszystko wyschło szybciutko (gąbka zjada to co mokre), ale dla efektu nałożyłam jeszcze top.
Lakier posiada bardzo klasyczny pędzelek, nie za długi, ani za szeroki. Jest ścięty na prosto i elastyczny, dzięki czemu malowanie jest przyjemne i myślę, że większości podpasuje.

Całą ofertę marki możecie oczywiście zobaczyć na Evonails (klik) :)  a lakier z tej notki znajdziecie TUTAJ - aktualnie w promocyjnej cenie 14,99 za 15 ml.

Ciekawa jestem co powiecie na taki efekt, bo mam do pokazania jeszcze trzy kameleony :)










Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

piątek, 21 kwietnia 2017

Claire's White Neons

Tak jak obiecałam, dziś zobaczycie bazę z poprzedniego zdobienia, czyli lakier Claire's solo :)
To cudny, zielono-miętowy pastelowy neon. Jasny, ale wyróżniający się, choć nie razi jakoś mega w porównaniu do niektórych neonów. Na butelce znajduje się informacja, że lakier świeci w świetle uv, ale ja tego nie sprawdzałam :)
I teraz najlepsze - malowanie tym lakierem zaskoczyło mnie mega pozytywnie! Pastelowe neony bywają trudne w obsłudze, ale w tym przypadku poszło to naprawdę sprawnie :) Formuła lakieru rzadziutka, pastelowa, ale nie bardzo kredowa, nie "zastyga" brzydko w trakcie malowania. Jedynie trzeba uważać, żeby nie nabrać zbyt mało lakieru na pędzelek; ja nabierałam go więcej i kilkoma pociągnięciami, szybko rozprowadzałam po płytce. W efekcie uzyskałam gładki wygląd lakieru, bez smug, dziur i bez efektu bułek, bo lakier jest z tych cienkich. No i krycie super, u mnie widzicie dwie warstwy bez topu :)
Aż żałuję, że nie mam więcej tych lakierów, no i dostępu do marki. Te, które posiadam zostały kupione przez kogoś innego, więc nawet wam nie powiem czy ten odcień jest jeszcze w ogóle dostępny, ale jak coś to polecam! :)








czwartek, 20 kwietnia 2017

Colour Alike BLP49 - B. a Sour Jelly + spring leaves nail art

Hej! :)
Chyba każdy kto choć trochę interesuje się stemplami do paznokci zna markę B. Loves Plates :) Jeśli śledzicie mnie na Insta to już widziałyście jaką mega pakę otrzymałam :) Zapowiada się stemplowe szaleństwo! Neony, holo i kolorowe zdobienia - to z całą pewnością mój wspólny punkt z BLP <3
W paczce otrzymałam tyle fajnych produktów (i gadżetów!), że przez kilka dni chodziłam koło nich i zastanawiałam się od czego zacząć, haha :D No ale w końcu zdecydowałam się na wiosenny liściasty mani z użyciem płytki B.04 - leaves of happiness i zielonego lakieru do stempli BLP49 - B. a Sour Jelly, o którym właśnie chcę napisać kilka słów.
Lakier ten pochodzi z kolekcji Sweet as Candy. To dość ciemna, ale żywa zieleń z pięknym, mieniącym się jaśniejszym shimmerem. Formuła oczywiście bardziej gęsta niż w klasycznym lakierze, ale jak zobaczycie niżej, da się nim pomalować np. wzornik. Pigmentacja bardzo dobra, odbija bezproblemowo. Fantastycznie wygląda na jasnych kolorach, ale i na czerni jest całkiem nieźle widoczny i daje ciekawy efekt. Na cienkich wzorach, takich jak w moim mani, drobinek nie widać aż tak, ale już na tych szerszych będzie widoczny fajny błysk. Zrobiłam zdjęcia wzorników w świetle dziennym i z lampą dla porównania. 
Możecie go kupić tutaj (klik), kosztuje 17, 90 zł, (8ml.)  
Bazą w moim zdobieniu jest fantastyczny miętowy neon, ale o nim w kolejnym poście. W połączeniu z zielonym liściastym wzorem powstał bardzo świeży i wiosenny mani :) Jak wam się podoba?

Użyłam:
Colour Alike BLP49 - B. a Sour Jelly
płytka  B.04 - leaves of happiness
top coat







Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.


środa, 1 marca 2017

Orly Invite Only

Dziś post z lakierem, który pochodzi z zimowej kolekcji Sunset Strip. Owszem, to zieleń, która świetnie sprawdzi się w świątecznych, choinkowych mani, ale też... w wiosennych! Jest to genialny kolor - żywy, intensywny, czysty. I niestety należy do grupy tych, które nie dają się uchwycić na zdjęciach :( Dlatego nie polecam zbytniego sugerowania się nimi, choć oczywiście starałam się co nieco poprawić w programie, by mimo wszystko był jakiś pogląd na kolor. To NIE jest żadna przybrudzona, przygaszona, zgniła, ani też niebieskawa zieleń. Takiego koloru jeszcze nie miałam, ani nie widziałam :) Fankom zieleni polecam w ciemno <3 Jeszcze tylko dodam, że na paznokciach wychodzi trochę ciemniej niż wygląda w butelce.
Aplikacja jest świetna, maluje "się samo" :) Formuła znana w Orlikach; kremowo-żelkowa, w tym przypadku idealne krycie mamy już po dwóch warstwach. Trudno mi określić wykończenie po wyschnięciu: na wzorniku zasechł do typowej satyny, natomiast na paznokciach był początkowo ładnie błyszczący, a potem już tak lekko błyszczący. Nie czekałam do całkowitego wyschnięcia, bo tak średnio mi się to widziało, ani mat, ani satyna - nałożyłam top i w takiej wersji jest na zdjęciach :)

Komu się podoba tak jak mi? <3









Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię. 

środa, 15 czerwca 2016

Deni Carte Efekt Syrenki S2

Hej :)
Pyłek z efektem syrenki robi furorę, ja również stałam się jego fanką, pokazywałam jedno mani z jego udziałem, choć jak wiadomo najlepiej sprawdza się w hybrydach. Nic więc dziwnego, że inne marki chcą stworzyć lakiery, które będą nadawać taki efekt :) Jakiś czas temu zgłosiłam się do konkursu i udało mi się wygrać dwa syrenkowe lakiery Deni Carte :) Dziś będzie o numerze 2 czyli wg producenta syrence w kolorze zielonym.
W bezbarwnej bazie znajdziemy całe mnóstwo opalizującego brokatu w odcieniach niebiesko-zielonych. Ja nałożyłam go na czerń i jak się okazało, tej zieleni nie ma aż tak wiele :) Brokat określiłabym jako duochromowy, bo widać, że na środku paznokcia jest bardziej zielono-morski, a po brzegach bardziej niebieskawy. Również poruszając dłonią widać, że kolor stopniowo przechodzi, aż do szafirowej niebieskości (pod odpowiednim kątem). Oczywiście na zdjęciach nie dało się tego zbyt dobrze pokazać. Najlepsze jest chyba to pierwsze zdjęcia. Całość oczywiście pięknie się mieni, migocze :) Ale czy to jest odpowiednik pyłku? oj nie :) pod tym względem lekkie rozczarowanie, bo tutaj jest grubszy brokat, nie uzyskamy tym takiej lśniącej tafli jak pyłkiem. Co nie zmienia faktu, że wygląda pięknie, choć spodziewałam się czegoś innego po prostu. W ofercie marki jest też numer S1 i to właśnie on jest drobniutki, a S3 i S4 są takiej grubości jak dziś pokazany S2. Niedawno doszły trzy kolejne numery - 5, 6 i 7 ale jeszcze nie widziałam swatchy :)
Brokatu w bazie jest naprawdę bardzo dużo. Kiedy próbowałam gdzieś tam na wzorniku wydawało mi się, że rozkłada się super równo, ale na paznokciu wypadło to trochę gorzej. Tzn na jasnych kolorach na pewno jest dużo łatwiej, tam nie musi być równo co do drobinki :) Ale ja malowałam na wymagającej czerni i pomimo dobrego krycia drobinek, musiałam gdzieniegdzie pomanewrować pędzelkiem. Ogólnie maluje się całkiem przyjemnie, choć jeśli bawimy się zbyt długo lakier nieco gęstnieje na pędzelku i można uzyskać zbyt gruby efekt. O dziwo lakier nie jest szorstki, ale i tak dla lepszego efektu nałożyłam warstwę topu. Pędzelek prosty, niezbyt długi, średnio szeroki - fajny. Czas schnięcia nie najgorszy, ale tak jak pisałam dawałam później top, więc tak zupełnie nie mogę tego ocenić. Trwałość bardzo dobra, kilka dni w trudnych warunkach ;)
10 ml lakieru kosztuje 6,90 zł i można go kupić TUTAJ :) Podsumowując, może nie jest to prawdziwa syrenka i może nie jest to ideał brokatu pod względem aplikacji, ale w tej cenie to naprawdę niezła propozycja, no i wygląda super, a to u mnie najważniejsza kwestia :)

Użyłam:
czarny lakier - My Secret Dressed In Black, jedna warstwa
brokat - Deni Carte Efekt Syrenki S2, jedna warstwa 
top coat





czwartek, 7 kwietnia 2016

Orly Hip And Outlandish

Hej :)
Dziś kolejna wiosenna propozycja Orly, niestety od razu mogę napisać, że zdjęcia słabo oddają urodę lakieru :( To taki piękny odcień morskiej zieleni, z niebieskimi tonami, ale jednak to bardziej zieleń. Bardzo żywa, prawie neonowa jak na taki kolor, wesoła, optymistyczna, na wiosnę i lato po prostu idealna :) 
Formuła lakieru fantastyczna, to krem jakby z kropelką żelka, maluje się super, konsystencja dość rzadka, ale mimo to krycie bardzo dobre. Już jedna warstwa kryje przyzwoicie (podejrzewam, że gruba by wystarczyła), ale dwie cieńsze prezentują się idealnie, tyle jest na zdjęciach. Dodałam top, bo lakier wysycha do takiej lekkiej/plastikowej satyny, a uważam, że w prawdziwym błysku mu jeszcze lepiej :)
A, jeszcze chciałam dodać, że mimo koloru lakier łatwo się zmywa i nie zafarbował mi paznokci :) oczywiście nałożony był na bazę (Golden Rose wygładzająca).
Jeśli lubicie takie kolory i na zdjęciach podoba się wam choć trochę to warto się zastanowić, bo na żywo jest sto razy lepszy :D





Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.




środa, 9 marca 2016

Nfu Oh 54

Dziś będzie krótko, na temat i... pięknie :D
No bo jak tu się nie zachwycić takimi flejksami! :) Swego czasu jedne z najbardziej pożądanych lakierów w tej kategorii. Nr 54, który właśnie pokazuję, to flakies duochromowe, kolory zmieniają się od zieleni, poprzez turkus, niebieski, aż do niebieskiego wpadającego w fiolet. Odcieni jest naprawdę kilka, oczywiście na zdjęciach nie sposób tego idealnie oddać. W tych akurat lubię to, że płatki są nasycone kolorem, dość wyraziste. U mnie klasycznie - na warstwie czerni (My Secret), z topem. 
Pod względem technicznym nie ma się do czego przyczepić :) maluje się dobrze, flejksów jest dużo - na zdjęciach jedna normalna warstwa :)
Ja uwielbiam! a wy? :)









wtorek, 1 marca 2016

Orly Thrill Seeker

Cześć :)
Na dziś mam lakier jeszcze z letniej neonowej kolekcji! To ostatni, którego nie pokazywałam, a co ciekawe to właśnie jego nie mogłam się najbardziej doczekać i w ogóle :D został na koniec, bo jakoś ciągle mi nie było z nim po drodze, a nie chciałam tylko pomalować, zrobić zdjęcia i zmyć, musiałam go ponosić, aż do napatrzenia się ;)
Tak naprawdę to właśnie to jest neonowa limonka! Nazwa Key Lime Twista tutaj by lepiej pasowała :) Piękny odcień zieleni ze sporą ilości żółci, wyrazisty, jaskrawy, cudo dla fanek neonów :) Ja co prawda chyba jednak odrobinę bardziej wolę Key Lime Twist... :) ale ten z kolei na pewno bardziej zadolowi osoby, które nie lubią trudniejszych w malowaniu lakierów.
Formuła nie jest kredowa, więc maluje się nim znacznie łatwiej. Z kryciem mam pewną zagwozdkę... Pomalowałam dwie, raczej cienkie warstwy i nie były wystarczające, koniecznie musiałam dołożyć trzecią. A chyba niemal wszędzie czytałam wcześniej, że dwie są idealne. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie trafił mi się jakiś felerny egzemplarz, ale zrobiłam drugie podejście :) Najpierw porządnie lakier zrolowałam, a potem nałożyłam dwie normalne warstwy i faktycznie, to wyglądało dobrze! Błąd chyba tkwił w niewymieszanym lakierze? taka ciekawostka :)
Na zdjęciach widzicie wersję pierwszą z trzema warstwami i warstwą topu, bo lakier sam w sobie wysycha na satynę. Więcej nie ma się do czego przyczepić, lakier jest super :)






Lakier otrzymałam od Orly Beauty, lecz nie wpływa to na moją opinię.


piątek, 22 stycznia 2016

Golden Rose Color Expert 110

Dziś pora na pokazanie tej pięknej, błyszczącej.. czerni? nie nie! zieleni :D Nie wiem czy pamiętacie, ale już raz pokazywałam taki niemal czarny kolor od GR, o tutaj. Wtedy to był czarny fiolet, a dziś będzie o zieleni.
Odcień butelkowy, chłodny, baaardzo ciemny. Na paznokciach wygląda jak czerń, ewentualnie jeśli przyłożymy paznokcie do czegoś typowo czarnego to zauważymy delikatną różnicę. Kolor doskonale widać przy pierwszej warstwie, kiedy lakier nie ma jeszcze pełnego krycia :) no ale nie wygląda wtedy dobrze, więc druga jest wg mnie konieczna.
Aplikacja w porządku jak najbardziej, formuła jest taka nieco żelkowa, bardzo szklista i błyszcząca. Schnie dość szybko. Na zdjęciach bez top coatu :)
Co myślicie o tak ciemnym odcieniu? :)




Lakier został mi wysłany do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.


wtorek, 19 stycznia 2016

LadyQueen Crepe Paper Tape + gold triangles nail art

Hej :)
Kiedyś w ramach współpracy wybrałam sobie do recenzji tę taśmę. Mam co prawda wąskie precyzyjne tasiemki, ale tutaj spodobała mi się szerokość, a mianowicie 5mm, bo taką wersję zamówiłam. Jest bardzo przydatna np. w takim zdobieniu jak to dziś zaprezentowane. Nie trzeba tak uważać jak przy tych milimetrowych taśmach, że się wyjedzie lakierem nie tam gdzie trzeba, ale nie trzeba też nic docinać jak przy zwykłej taśmie typu scotch. Tę taśmę znajdziecie TUTAJ w cenie 2,43 $. Jest jej sporo, bo 170 cm :) Można też wybrać szerszą na 12mm.  Taśma jest jakby papierowa, przez takie małe marszczenia wydaje się nieco gruba, ale dobrze się dopasowuje do paznokcia. Oczywiście trzeba ją - jak każdą taśmę, dobrze docisnąć, żeby lakier się pod nią nie wlał. Klej nie jest mocny, nie zostawi nam na pewno klejących śladów na lakierze, ale ogólnie daje radę.
Może nie jest to must have dla każdego, jednak ja lubię geometryczne i taśmowe mani i z pewnością nieraz mi się przyda, bo dobrze spełnia swoje zadania :) Tym razem wykorzystałam do zdobienia typu triangle, które już nieraz pokazywałam, ale teraz jak nigdy trójkąty przeciągnęłam do samego końca. Wydaje mi się, że taki efekt bardzo fajnie pasuje do krótkich kwadratów, u mnie zagościł na kciuku i dwóch środkowych palcach, a potem żałowałam, że nie zrobiłam na wszystkich... Co do kolorystyki to jest może trochę nietypowa :D połączyłam żywą, soczystą zieleń z bardzo błyszczącym, eleganckim złotem. Złoty Essence, który tak w ogóle jest genialny, ma to do siebie, że pod jednym kątem jest bardzo jasny, a pod innym znacznie ciemnieje. Tak więc cały manicure co chwilę wyglądał inaczej, bo czasem trójkąty mocno błyszczały, a czasem prawie zlewały się kolorystycznie z bazą. Ciekawe jak wam się spodoba taki mix :)
Zachęcam do korzystania z mojego kodu zniżkowego 15% na zakupy w Lady Queen - CGLC15 :)

Użyłam:
zielona baza - Essence Don't Be Shy!
złoto - Essence On Air!
taśma LadyQueen
top









 Produkt został mi wysłany do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.


niedziela, 17 stycznia 2016

Essence Don't Be Shy!

Zmieniamy trochę klimat :) Dziś lakier o kolorze soczystej zieleni. Co prawda zawsze brałam go za taką chłodniejszą, bardziej neonową zieleń, a jest jednak w nim trochę żółci. Być może sugerowałam się nakrętką, chyba nawet na zdjęciach widać, że ma inny odcień niż lakier. Ale nie jest to typowa zgaszona limonka czy inny szrekowy odcień. Właściwie to jest pomiędzy :) i sporo zależy od światła, raz mi się wydaje zieleńszy, raz żółciejszy, sporo też zależy w takich przypadkach od koloru naszej skóry.
Aplikacja w porządku, a jakoś mam zakodowane w głowie, że takimi zieleniami nie zawsze się dobrze maluje. Ten na szczęście nie smuży, kryje też całkiem dobrze - u mnie dwie warstwy bez topu, aczkolwiek jeśli nakładacie bardzo cienkie warstwy to może wymagać trzech, aby uzyskać właściwy odcień, bo kolor się wraz z nimi buduje. Bardzo mi się podoba ten pędzelek! dość szeroki, półokrągły, ale mi osobiście świetnie się nim manewruje :)
Ogólnie bardzo fajny lakier, nie można mu nic wiele zarzucić :)




Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię. 


 

wtorek, 12 stycznia 2016

Orly Makeup To Breakup

Hej :)
To już ostatni lakier ze świątecznej kolekcji Infamous. Ostatni, ale na pewno nie gorszy od poprzednich! To piękny teal. Ciemny, ale nie wygląda na paznokciach czarno. Mieszanka niebieskości i zieleni, ale tym razem z wyraźną przewagą tych drugich tonów. Piękny kolor, wygląda jak morskie głębiny :) A że wykończenie jest kremowo-żelkowe, bardzo szkliste to tym bardziej lakier przywołuje takie skojarzenia. 
Znowu jest to kolor kapryśny jeśli chodzi o zdjęcia - wychodzi przeważnie zbyt niebiesko. Skorygowałam go ile mogłam, ale na pewno w zależności od monitora nie wszyscy zobaczą idealnie kolor, na niektórych nadal może być trochę za niebieski. 
Aplikacja bezproblemowa, lakier ma bardzo dobre krycie, na zdjęciach dwie warstwy, bez top coatu.
Formuła wygodna w malowaniu, schnięcie też ok :)
Uwielbiam takie odcienie, ktoś jeszcze? :D
 
 




Lakier otrzymałam od Orly Beauty, lecz nie wpływa to na moją opinię.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...