Która z nas nie zna sytuacji: "za chwilę muszę wyjść z domu a paznokcie gołe" ? Oj, ja znam, a do tego wyjście z niepomalowanymi paznokciami to dla mnie ostateczność :D Aby tego uniknąć w głowie nastaje burza mózgów, czym tu na szybko pomalować? Dziś o idealnym lakierze w takiej sytuacji :) Właśnie dlatego wyciągnęłam tego "staruszka", który już w sprzedaży dostępny nie jest. Moda na piaski przycichła, ale ja nadal je lubię.
Ten jest dość jasnym nude (możliwe, że na zdjęciu wyszedł ciut ciemniej)
z odrobinką brzoskwiniowego tonu, dodatkowo ma pomarańczowe i brązowe drobinki. Bardzo pasuje mi ten odcień, jest śliczny i zupełnie nie wiem czemu nigdy wcześniej nim nie malowałam :) Nie rzuca się w oczy, ale mimo to wygląda ciekawie. Trochę jak... bułka tarta? :D
No i jest ekspresowy! Zarzuciłam dwie warstwy na gołe paznokcie, bez bazy. Schnie błyskawicznie do ładnego, suchego piasku, u mnie efekt był "drobny", czyli taki jak lubię, nie jakieś kluchy. Do tego bezproblemowo doczyszcza się ze skórek i wokół nich jeśli zdarzy się nam coś zalać. Nie trzeba się zbytnio martwić, że zrobimy jakiś ślad zanim lakier do końca wyschnie, a nawet jeśli już to na pewno widać to mniej niż na gładkim lakierze :)
Dla mnie super :) A wy macie swoich ulubieńców ekspresowych? :)
Też używam piasków jak mam 5 min do wyjścia:) Jednak na tą serię się nie skusiłam, bo wolę te brokatowe (ulubione to te z p2♥)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam brokatowe, mam kilka :)
UsuńŚwietnie wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajny jest :) Mi raczej się nie zdarza malować paznokci na ostatnią chwilę :P
OdpowiedzUsuńSzczęściara :)
UsuńŚwietny ten lakier, bardzo lubię piaskowe lakiery :)
OdpowiedzUsuńJa też, choć moda osłabła :)
UsuńMam ten lakier , ale już od dawna i teraz ciężko się już nim maluje bo zgęstniał
OdpowiedzUsuńBuu szkoda, ciekawe co będzie z moim...
UsuńBardzo ładnie to wygląda :-) dawno nie widziałam takiego efektu :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, teraz moda na inne efekty :)
UsuńFajny efekt:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKiedyś często nosiłam go na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńlubie te lakiery sa fajne na szybki manicure
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńHmm, chyba mam w swoich zbiorach ten lakier, pewnie jeszcze nie używany :D
OdpowiedzUsuńmój do niedawna też był :D
UsuńJaki piękny <3 nigdzie go już nie dostanę? ;/ Mam pytanie odnośnie samodzielnego manicureu, robiłas sobie kiedyś Dip powder nails ? Ciekawi mnie, czy to bardzo niszczy paznokcie...
OdpowiedzUsuńbędzie trudno :( jedynie chyba jakieś wyprzedaże blogowe, allegro... sprawdziłam sklep Wibo, mają jakieś resztki innych kolorów, ale przy 5 napisane że wyprzedana.
UsuńPierwsze słyszę o takiej metodzie :)
Ja mam serię Granite Sand Summer i we wszystkich pięciu jakby połowa lakieru wyparowała :( została tylko połowa - glutek. Nie wiem co można zrobić żeby je uratować, myślałam o dolaniu bezbarwnego lakieru i wymieszaniu. Jestem zła bo nie lubię wyrzucać lakierów, a te były jeszcze nieużywane.
OdpowiedzUsuńo kurczę :/ jakby używane to bym się tak nie zdziwiła, ale tak to dziwne... mój też leżał dłuuugo nieużywany i nadal jest jak nówka, zobaczymy jak teraz będzie. A Twoje może były w sklepie otwierane :/
UsuńBezbarwny to nie wiem czy dobry pomysł, raczej bym próbowała rozcieńczalnikiem, choć też nie mam pewności jak to na taki piasek podziała.