Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Catrice. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Catrice. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 27 marca 2014

Catrice I'm Not A Greenager + porównanie pędzelka z serią Crushed Crystals

Cześć! :) 
Dziś przybywam z kolorem idealnym na pierwsze dni wiosny :) szkoda tylko, że tak naprawdę ten post mógłby być samym opisem bez zdjęć, bo lakier jest (znowu) bardzo trudny do fotografowania. 
I'm Not A Greenager to piękna, intensywna zieleń. Nie jest to absolutnie odcień zgniły czy przykurzony, ani też zbyt jaskrawy. Kolor jest taki czysty, idealnie wyważony :) Jeśli lubicie zieleń na paznokciach koniecznie zerknijcie na ten lakier w sklepie :) Tak jak napisałam zdjęcia tego lakieru nie oddają go zbyt dobrze. Przejrzałam wiele swatchy i żaden według mnie nie jest dobry... z reguły kolor wychodzi zbyt ciepło lub zbyt brudno.
Aplikacja - fenomenalna! naprawdę, formuła mnie bardzo miło zaskoczyła. To krem, ale taki lekko galaretkowaty, malowało się jak po maśle, a przy tym krycie też dobre. Na zdjęciach widzicie dwie średnie warstwy bez topu, według mnie jest wystarczająco. Nie zauważyłam problemu z wysychaniem, połysk nie jest może lustrzany, ale nie jest też zły. Co mi się jeszcze bardzo spodobało - pędzelek! Już przy czerwonym piasku chwaliłam, ale i w tym przypadku zrobię to samo. Jest szeroki, lekko skośnie przycięty, elastyczny, dobrze mi się nim posługiwało. Z tym, że ja mam duże paznokcie, osobom o bardzo drobnej płytce może przeszkadzać, no ale gusta są różne :) I jeszcze trwałość choć to też kwestia bardzo indywidualna - po kilku dniach u mnie końce były lekko wytarte, na lakierze widoczne zarysowania, ale ogólny wygląd niezły i odprysków brak.

Także na zdjęcie proszę patrzcie z przymrużeniem oka :) na żywo jest dużo ładniejszy, fantastycznie się w nim czuję :)










Edit. Porównanie pędzelka z serii podstawowej (kolor zielony) do pędzelka z kolekcji Crushed Crystals czyli piaskowej (kolor czerwony)





Jak widać pędzelek w piasku jest szerszy na końcu, zaokrąglony, a w zwykłym ma on taką samą szerokość przez całą długość, a końcówka jest tylko lekko ścięta. Poza szerokością pędzelki różnią się też trochę grubością w przekroju, ten z serii piaskowej jest grubszy, zwykły bardziej płaski. Jak widać pędzelek z czerwonego lakieru nie jest przycięty idealnie równo, ale zdecydowanie nie przeszkadzało mi to w malowaniu.
Oba pędzelki są wg mnie elastycznie, ładnie rozchodzą się pod naciskiem do paznokcia, dzięki czemu malowanie w obu przypadkach było dla mnie bardzo przyjemne. Zaznaczę tylko, że piasek jest żelkiem, a zieleń lekko galaretkowatym kremem (nie kredowym), więc nie wiem jak pędzelki sprawdzają się w przypadku innych wykończeń.




środa, 12 marca 2014

Catrice Royal REDding

Dziś znowu piasek, ale zupełnie inny niż ostatni Lovely, nie tylko ze względu na kolor, ale i fakturę :) 
Natknęłam się na nowości Catrice w Naturze przypadkiem, byłam zaskoczona, że już są. Ten lakier pochodzi z serii Crushed Crystals, która jest właśnie częścią nowości. Cena piasków wynosi 14, więc drożej niż zwykłe Catrice, niestety :( 
W poprzednim poście pisałam, że najbardziej lubię piaski z wyraźnie matową bazą i do tego drobinkami brokatu. Unikałam raczej tych bezdrobinkowych, a już zupełnie tych nie do końca matowych, lekko "mokrych", bo na swatchach ten efekt mi się przeważnie nie podobał... I co? Ten Catrice taki jest i co najlepsze - podoba mi się :D Skusił mnie fakt, że jest po prostu czerwony i ma brokat... I dobrze, bo okazało się, że na moich własnych paznokciach ten efekt mi się jednak podoba. 
Tak więc mamy tu czerwoną, żelkową bazę z czerwonym dość grubym brokatem. Czerwień jest z tych ciemniejszych, ale jednocześnie intensywnych, trochę różowa, rubinowa. To jest ten sam typ co słynne Ruby Pumps, choć oczywiście brokat jest grubszy, a jest go mniej.
Na szczęście kuleczek piaskowych jest w tym lakierze sporo (chwilę mieszałam przed użyciem), więc tak naprawdę ta lśniąca baza nie jest aż tak bardzo widoczna, a sam lakier ma dobrze chropowatą fakturę. Zaskoczyło mnie krycie, jak na takiego żelka. Można nosić dwie warstwy, końce są dosłownie minimalnie widoczne głównie pod światło ( trzy pierwsze zdjęcia u mnie), a można dodać trzecią, która delikatnie pogłębia kolor ( reszta zdjęć). Pędzelek jest jeszcze szerszy niż w Lovely, ale za to przycięty na półokrągło, dzięki czemu malowało mi się świetnie. Wysycha dość wolno w porównaniu do innych piasków, a raczej żelkowa baza jest dłużej podatna na wgniecenia, ale nie jest to znowu tragiczny czas.
Byłam ciekawa wersji błyszczącej, więc pierwszy raz zatopowałam piaskowy lakier :) Użyłam kilku warstw top coatu, niezbyt fajnego zresztą... (Miss Sporty). Efekt zobaczycie na zdjęciach na samym dole.
Podsumowując, ja jestem zaskoczona i zadowolona, bardzo podoba mi się w obu wersjach! :)

Jestem ciekawa Waszego zdania na jego temat :)








Z topem:
















sobota, 1 marca 2014

GGG czyli Green - Gradient - Glitter :) w roli głównej Vipera Belcanto 137

Cześć :)
Podczas wybierania kolorów do ostatniego kropkowego mani wpadły mi w oko trzy lakiery, które od razu mi do siebie spasowały i oczami wyobraźni widziałam je w formie cieniowania :) Również niedawno, w moje ręce trafił brokat Vipera. Jako, że solo potrzebowałby kilku ładnych warstw do krycia, wiedziałam że użyję go na czymś. No i tak pomyślałam, że ten zielony gradient to niegłupi pomysł - w jednym mani można zobaczyć jak brokat wygląda na trzech różnych odcieniach :D
Na brokat natknęłam się w sklepie przypadkiem, nawet nie wiedziałam że Vipera miała jakąś nową kolekcję karnawałową. Dopiero potem poszukałam i okazało się, że w serii Belcanto są nowości - numery od 137 do 148. Zapłaciłam za niego jakoś koło 10 zł, ale przeważnie ich cena to mniej więcej 12-13zł.
Numer 137 to mieszanka zielonego drobnego brokatu, złotego lekko holograficznego w tym samym rozmiarze oraz większych, srebrnych sześciokątów, także holograficznych. W butelce całość wygląda na taką dość ciepłą zieleń. Lakier nakłada się przyjemnie, nie ma problemów z równomiernym rozłożeniem brokatu, oczywiście tego drobnego, bo większych heksów jest niewiele, ale według mnie jest to plusem a nie minusem w tym przypadku :) U mnie widzicie jedną, normalnej grubości warstwę. Co mi się spodobało to to, że brokat jest gładki. Wiadomo, tafli bez topu nie będzie, ale nic nie haczy ani nie drapie. Ja dodałam warstwę nawierzchniowego topu i jest gładziusieńko :)
Co do samego cieniowania - nie wiem co Wy na to, ale mi niesamowicie podoba się zestawienie kolorów, może dlatego że lubię zieleń :D Kolory są soczyste i wesołe, chyba wiosenne :) Szkoda tylko że środkowy Essie, wychodzi na zdjęciach mało intensywnie (kto go ma lub widział na żywo wie, że żaden swatch tego lakieru nie oddaje jego uroku nawet w połowie...), no ale niech mu będzie, coś tam widać.
Ups, ale się rozpisałam... a tu jeszcze tyle zdjęć :D

Użyte lakiery:
Wibo Color Power 2
Essie Shake Your $$ Makers
Catrice Hugo Moss
Vipera Belcanto 137
top


















piątek, 6 grudnia 2013

Cukierkowy water marble manicure

Hej :) Dziś podwojona dawka cukru :D
Na różu pokazywanym wczoraj wykonałam wodne wzorki, używając właśnie jego i dodatkowo koralu od Catrice (wersja zdaje się nowsza, na pewno są dwie różne, bo obie mam :) ). Kolorystycznie oba lakiery mi osobiście bardzo pasują, jednak wybór był średni ze względu na ich właściwości. Catrice jest rzadszy, lejący - pięknie się rozpływał. Lovely natomiast ma w sobie trochę bieli i rozchodzić tak dobrze się nie chciał... No ale, jakoś tam wyszło i z efektu końcowego jestem zadowolona :)
A Wam podoba się?

Użyte lakiery:
Lovely Summer 2010 bez nr
Catrice - Meet Me At Coral Island
top













środa, 14 sierpnia 2013

Skittles i grochy

Hej :) Tym razem zamiast na drobne kropeczki postawiłam na wielkie grochy :D Białe grochy na pięciu różnych kolorach. Szkoda tylko, że niektóre kolory nie wyszły na zdjęciach do końca tak jak powinny... trochę za ciemno. No ale coś tam może się dopatrzycie :) Poniżej jeszcze zdjęcia samych skittlesów :)

Użyte lakiery od kciuka:
fiolet - Catrice Plum Play With Me, 2 warstwy
grafit - Rimmel Punk Rock, 2 warstwy
pomarańcz - Rimmel Reggae Splash, 4 warstwy
róż - Rimmel Cocktail Passion, 2 warstwy
bordo - Rimmel Celebrity Bash, 3 warstwy
białe kropki - Vollare bez nr














Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...