Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kiko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kiko. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 17 maja 2016

Płytka Blueberry 01 + tintowy wiosenny manicure

Hej :) Dziś mam dla was recenzję kolejnej płytki Blueberry, tym razem numer 01 :) Do tego kolorowy manicure, wiosenny - no przynajmniej mi kojarzy się z przyrodą budzącą się do życia, bo kolory są soczyste, a wzory takie roślinno-kwiatowe :)
Kilka słów o płytce - przepiękne kwiatowo-ludowe wzory. Ten  którego teraz użyłam jest wg mnie genialny! Idealna "gęstość", można z nim tak wiele wymyśleć :) Jakościowo również bez zarzutu, odbijają się super. Wielkość wzorów całopaznokciowych to 15x22mm. Płytkę dostajemy oczywiście z niebieską folią :) Do kupienia TUTAJ :) 
Zdobienie to taka trochę mieszanka. Najpierw nałożyłam srebrny metaliczny lakier, a na nim za pomocą gąbki zrobiłam jakby poczwórny gradient tintami ze sklepu chińskiego. Użyłam żółtego, zielonego, pomarańczowego i różowego, choć na zdjęciach kolory zostały nieco zjedzone ;) Już wiem, że to na pewno nie ostatnia tego typu kombinacja, bo bardzo mi się podoba efekt tintów na metaliku! Niby metalicznie, ale tak inaczej, bo lżej dzięki tintom :) Trudno to opisać, a i na żywo potrafi to różnie wyglądać w różnym świetle,  np bardzo mi się podobało w sztucznym :) Na tym oczywiście czarne stemple i top.
Ciekawa jestem czy wam się spodoba :)

Użyłam:
srebrny - Kiko Mirror 616
kolorowe tinty z "chińskiego" 
czarny - My Secret Dressed in Black
top











Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Kiko Mirror 616

Hej :)
Dziś przybywam z kontrowersyjnym wykończeniem metalicznym - dla jednych nie do zaakceptowania, a dla innych wręcz przeciwnie. Ja jestem w grupie, które to wykończenie lubi, ale oczywiście chciałabym, żeby lakiery metaliczne były naprawdę gładkie, bez widocznych pociągnięć pędzla, a to już nie takie łatwe. Swego czasu bardzo chciałam z tego powodu jakąś lusterkową Laylę, ale jakoś się nie złożyło. Za to trafiły w moje ręce dwa Kiko, dziś będzie o jednym z nich :) Oczywiście leży już u mnie chwilę, a do jego użycia skłoniły mnie atakujące zewsząd swatche Opi Push And Shove... :D
Do rzeczy - Kiko 616 to jasne, metaliczne srebro. Pociągnięcia pędzla są widoczne, ale nie w dużym stopniu. W każdym miejscu i świetle ten lakier wygląda inaczej, z każdym ruchem dłoni się zmienia. Czasem tych pociągnięć nie widać wcale (zwłaszcza oczywiście z pewnej odległości), a lakier rzeczywiście daje trochę lustrzany efekt. Oczywiście trzeba malować starannie, aby tych śladów pędzla było jak najmniej. Dla niektórych może to nie być łatwe, ale formuła sama w sobie jest dobra. Pierwsza warstwa kryje bardzo dobrze, ale ja przy niej próbowałam co i jak, aby efekt był najlepszy, a druga już była wykończeniem. Najlepszy efekt dają wg mnie średnie warstwy, nie za cienkie, bo gdy braknie lakieru dołożenie jest trudne i nie za grube, bo wtedy ślady metaliczne są bardziej widoczne. Oczywiście takie wykończenie uwidacznia każdą nierówność płytki, trzeba mieć to na względzie. Na zdjęciach widzicie dwie warstwy, bez top coatu.
Natomiast dwa ostatnie zdjęcia to lakier z dołożoną trzecią warstwą, ale... za pomocą gąbki makijażowej. Byłam ciekawa efektu, ale rozczarował mnie. Owszem pociągnięcia znikają, ale są inne "ślady", powstaje coś jakby zmrożony lakier. Może na zdjęciu nie wygląda to źle, ale w rzeczywistości gorzej, no i znika cały lustrzany efekt. Ja zdecydowanie wolę tradycyjne malowanie w tym przypadku.
Lakier wysycha szybko, ale ma słabą trwałość. Szybko ścierają się końce, a powierzchnia traci na wyglądzie, ale - zrobiłam test na jednym paznokciu, pokryty topem trzyma się znacznie lepiej.

Czy jestem zadowolona? z jednej strony tak, bo to moje najlepsze do tej pory metaliczne, chromowe srebro. Ale wydaje mi się, że w przypadku Layli czy Opika efekt jest bardziej lustrzany..
Co myślicie? :)






  













Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...