Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ozdoby. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ozdoby. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 8 grudnia 2015

LadyQueen Half Round Studs


Hej :-)
Dziś bohaterem notki będzie karuzela z ćwiekami ze sklepu Lady Queen :)
Ćwieki są dostępne TUTAJ w cenie 4,40 $. W kółeczku znajdziemy około 250-300 ozdób w 6 kolorach: jasne delikatne złoto (użyte w poniższym mani), srebro, metaliczny róż, czerń, żółte złoto wręcz lekko pomarańczowe oraz biel. Zastrzeżenia mam do białych, są często niedokładnie pomalowane, ale reszta bez zarzutu. Są niewielkie, bo mają 2 mm średnicy, ale potrafią świetnie odmienić każdy manicure :)
Wystarczy przykleić na mokry lakier i dodatkowo oblać topem dookoła. Ja w ten sposób przyozdobiłam fiolet Orly z wczorajszej notki.
Zachęcam do korzystania z mojego kodu zniżkowego 15% CGLC15 :)
 
 
 
 

Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię. 

wtorek, 5 maja 2015

Sweet Dreams i ćwieki

Tak jak obiecałam, pokazuję duet, chyba całkiem zgrany? :)
O ćwiekach z BornPrettyStore pisałam już w tej notce, tam znajdziecie wszystkie informacje o nich. Tym razem z magicznego pudełeczka wydobyłam te urocze, fioletowe kółeczka :) Kolorem idealnie wpasowały się do shimmeru z Orlika Sweet Dreams, a jednocześnie ożywiły całość. Oj coś czuję, że i ja powoli uzależniam się od tych małych, kolorowych ozdób :D
Ćwieki tak jak poprzednio nałożyłam na kropelki lakieru bezbarwnego i docisnęłam - to widzicie na zdjęciach. Ale później, żeby się jeszcze lepiej trzymały, dołożyłam top coat, w taki sposób, że oblewa on ozdoby po bokach, ale nie trzeba malować po nich. W ten sposób bardzo dobrze się trzymają i co ciekawe po ściągnięciu nadają się do ponownego użycia :)
Co myślicie o takim prostym zdobieniu? :)




poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Summer sand gradient + BornPrettyStore multicolor nail studs

Cześć :)
Dziś zapraszam na recenzję mixu kolorowych ćwieków z BornPrettyStore :) Znajdziecie je dokładnie TUTAJ. W zakręcanym słoiczku mamy ćwieki w trzech kształtach i kilku różnych kolorach - wszystkie pokazałam na zbliżeniu w ostatnim zdjęciu. Jeśli chodzi o kwestie techniczne to są naprawdę super. Cienkie, znacznie mniej odstające od cyrkonii, praktycznie w ogóle nie haczą. Od wewnątrz lekko wklęsłe, dzięki czemu lepiej trzymają się przyklejone na lakier. Największe są użyte przeze mnie "listki" - długość 4mm, szerokość 2mm, ale i tak wyglądają zgrabnie i nie odstawały na mojej wypukłej płytce (w tym ułożeniu co na zdjęciach). Kwadraty mają wymiar 2 na 2 mm.
Jako bazę do użycia tych pastelowych, brzoskwiniowych ćwieków wymyśliłam sobie piaskowy gradient w pasującej kolorystyce. Widzicie tu oczywiście pokazywany w ostatnim poście Wibo Candy Shop nr 1 i na końcach numer 2 - jego bardziej różowego brata. Ćwieki w rzeczywistości są nieco bardziej wyraziste i różowe i wg mnie lepiej pasowały do reszty na żywo niż na zdjęciach. Akurat ich kolor dość fajnie oddany jest na zdjęciach sklepu BPS :)
Pierwszy raz robiłam cieniowanie piaskami, nie bardzo wiedziałam jakiego efektu się spodziewać, ale jestem pozytywnie zaskoczona! :) Tak jak pisałam ostatnio - dzięki gąbce faktura piasków robi się bardziej chropowata i matowa, a to może być dla niektórych dużym plusem. Nie wiedziałam też jak przytwierdzić ćwieki do piaskowej bazy.. a tu znowu pozytywne zaskoczenie :D Piasek schnie szybko, więc nie bardzo byłoby możliwe naklejenie ich na mokry lakier. Nałożyłam więc w zaplanowanych miejscach po kropelce bezbarwnego lakieru i w te miejsca nałożyłam ćwieki, docisnęłam chwilkę i gotowe. Piasek był suchy powierzchownie, ale dzięki kropli topu (polecam zwykły, nie wysuszacz!) wszystko się tam chyba razem dobrze zmieszało, bo ozdoby trzymały się długo. Przetrwały spokojnie dość częsty kontakt z wodą przy różnych czynnościach, zaczęły odpadać po kilku dniach. Już sobie wyobrażam jak dobrze muszą się trzymać na zwykłym lakierze, oblane topem dookoła :)

Mam nadzieję, że spodoba wam się to letnie zdobienie :)
Pamiętajcie o kodzie zniżkowym 10% na produkty nieprzecenione w Born Pretty Store - CLG10  :)

Użyłam:
Wibo Candy Shop 1
Wibo Candy Shop 2
ćwieki BPS







Produkt został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.

piątek, 20 czerwca 2014

Pastel skittles + white rhombus BornPrettyStore

Cześć :)
Bazą dzisiejszego mani jest pastelowy skittles. Wybrałam kilka delikatnych kolorów, zaczynając od kciuka: jasną zieleń, żółty, brzoskwiniowy, pudrowy róż i delikatny róż z fioletowymi nutkami. Zdjęcia na końcu notki, muszę przyznać, że świetnie mi się te kolory nosiło :)
Główną ozdobą mani są jednak białe romby ze sklepu BornPrettyStore, znajdziecie je dokładnie TUTAJ :)
Takich czysto białych rombów szukałam już od dawna, raz nawet zamawiałam gdzieś na allegro, ale okazało się, że nie mieli ich na stanie i dostałam inny kolor... a właśnie białe chciałam najbardziej, można je wykorzystać na tysiące sposobów :) Dziś pokazuję bardzo prosty - ułożenie w linii pionowej :) Ale myślę, że ze skittlesem w roli bazy nudno nie jest? :D
Co do kwestii technicznych - romby są według mnie dobrej jakości, nie odbiegają od innych tego typu które miałam wcześniej. Dosyć cienkie, nie ma problemu z ich zatopowaniem, nie puszczają koloru (nie wiem jak inne kolory!). Są jednakowych wielkości, ładnie przycięte, choć w słoiczku znajdziemy też jakieś pojedyncze bezkształtne resztki, ale to standard. Generalnie bezproblemowe, a jest ich w tym słoiczku mnóstwo :)
Pamiętajcie o kodzie zniżkowym 10% do sklepu BPS: CLG10 :)

Użyłam:
zielony - Vipera Jumpy 165 - 4 warstwy
żółty - Essence Naughty But Nice - 3 warstwy
brzoskwiniowy - Essence Dear Peach! - 3 warstwy, choć 2 też ewentualnie mogą być
pudrowy róż - Essence Rosy in Love - 3 warstwy, choć 2 też ewentualnie mogą być
różowo-fioletowy - Lovely 149 - 3 warstwy, bo wychodzi jaśniej niż po 2, ale 2 są wystaraczające
białe romby - BormPrettyStore
top














Produkt został mi wysłany do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.








piątek, 30 maja 2014

Caviar Manicure

Nie mogłam oprzeć się tym małym, kolorowym perełkom! :D wiem, że kawiorowy manicure nie wszyscy lubią, ja sama nie byłam do niego przekonana, choć taki efekt podobał mi się na niektórych zdjęciach :) Po prostu musiałam spróbować :D a okazją ku temu było natrafienie na te perełki w chińskim sklepie. Spora ilość bulionu w pięknych kolorach zamknięta w buteleczce i to za jedyne 3 zł... Według naklejki dokładna nazwa to: Charm Limit Caviar Pearls Micro Perle.
Aplikacja nie jest trudna, przesypałam bulion do małego pudełeczka na ozdoby i zanurzałam w nim paznokieć pokryty mokrym lakierem. Gdzieniegdzie trzeba uzupełnić :) potem zabezpieczyłam brzegi bezbarwnym lakierem, ale trzeba uważać, bo odbarwia perełki. No ciekawa jestem ile to cudeńko wytrzyma na paznokciach :D czy w ogóle przetrwa do jutra :D
Oczywiście kawiorowy mani dosyć pogrubia i poszerza paznokcie, ale w sumie efekt mnie pozytywnie zaskoczył :) Szkoda, że nie bardzo można to utrwalić topem...

Co myślicie? :) nosiłyście taki mani? :)

Użyłam:
kawior - Charm Limit Caviar Pearls









wtorek, 13 maja 2014

Neon i kokardki

Hej :)
Dziś w jednym poście i swatch i zdobienie. Bo lakier jest no name, a nail art malutki :D Zdobienie to po prostu neonowy lakier położony na bieli, a do tego czarne ozdoby - okrągłe i w kształcie serduszek, ułożone w kokardkę :) Przykleiłam je na kropelce bezbarwnego lakieru, a potem dołożyłam jeszcze zwyczajnie jego warstwę jakby zalewając ozdoby po bokach ( a nie malując po nich). Trzymały się dobrze.
Lakier był już po części pokazany w tym zdobieniu. Nie wiem co to za marka i nazwa, malutka buteleczka bez żadnych namiarów... Stwierdziłam, że od razu nałożę go na biel, żeby podbić efekt. Kolor wyszedł mocny, neonowy, żółty, dla mnie super. Nie ma przesadnie dużo zielonych tonów jak niektóre żółte neony, ale jednocześnie jest jaskrawy, ciężko było złapać to na zdjęciach i nie wiem jak to wyjdzie na waszych monitorach. Malowałoby się znośnie gdyby nie pędzelek, sztywne włosie robiło smugi, dlatego musiałam dodać top coat dla wyrównania. Ogólnie nie jest to najlepsza jakość, ale na pewno był kupiony za grosze, więc nie wymagam kto wie czego.

Użyłam:
biały, 2 warstwy - My Secret French Manicure 01
żółty neon no name, 2 warstwy
top coat
czarne ozdoby - cyrkonie


I co myślicie o tym lekkim szaleństwie? :) Bo ja muszę przyznać, że świetnie mi się nosi mani w takim wydaniu :)
















piątek, 19 lipca 2013

Czerwony sweterek

Nieee, nie pomyliłam pór roku ;) to stare zdjęcia.
Czerwony wzorek sweterkowy marzył mi się i chodził po głowie dość długo... Znalazłam nawet jakąś inspirację w stylu japan, ale jakoś ciągle coś było nie tak, a to nie ta ozdoba, a to to i tamto. Potem zobaczyłam takie zdobienie u Kleo z bloga Riki Tiki, a po jakimś czasie bezczelnie zgapiłam :D no nie w 100% ale znacznie.
Na białym tle ułożyłam czerwone romby, cienkim pędzelkiem domalowałam falbanki, a na końcu kilka kropek i gotowe. Na zdjęciach z bliska wzorek trochę poszerza paznokcie, ale na ostatnim myślę widać, że w rzeczywistości wyglądały całkiem zgrabnie.
Jak Wam się podoba takie zdobienie na mroźną zimę? :)

Użyte lakiery:
czerwony - China Glaze Poinsettia
biały - Sally Hansen Timeless White








Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...