Dziś będzie krótko, bo o czym tu dużo pisać - lakier o adekwatnej nazwie, zdecydowanie :)
Połączenie ciemnoniebieskiej bazy z milionem holograficznych drobinek - cudo! <3 Niezaprzeczalnym atutem tych drobin jest ich rozmiar, są spore, takie nieregularne mini płateczki wręcz :) nie mylmy ich z brokatem pliz ;) Wygląda magicznie i w słońcu i w cieniu!
Aplikacja - marzenie :D Formuła lakieru i pędzelek idealnie ze sobą współgrają, malowanie to przyjemność. Krycie trudno jednoznacznie określić - baza jest żelkowa, więc zależy jakie grube warstwy malujemy :) Ale drobin jest tak dużo, że dwie warstwy wyglądają już bardzo dobrze. Ja malowałam bardzo cienko i dałam trzy warstwy dla pogłębienia koloru. Na moich zdjęciach bez topu i na dodatek nie od razu po malowaniu, więc na połysk nie można narzekać :)
Ja jestem na TAK!
Zdjęcia po kliknięciu się powiększają.