czwartek, 27 lutego 2014

Wibo Color Power 2

Hej :) 
Tym razem na paznokciach noszę soczystą zieleń z kolekcji, która już dość dawno obowiązywała w szafach Wibo.
Jeśli chodzi o kolor to pewnie większości nasuwa się na myśl "limonka" :) Niby tak, chociaż ja akurat powiedziałabym, że to coś pomiędzy limonką, a tzw zielonym jabłuszkiem. Mam trochę limonkowych lakierów, ale większość jest jeszcze bardziej żółta i zgnita jak choćby Essence Lime Up. Ten lakier jest soczysty, na pewno widoczny - zwłaszcza w słońcu, ale nie neonowy. Nie jest podbity bielą, więc nie razi jakoś bardzo, a w cieniu czy słabszym świetle się uspokaja. Bardzo mi się podoba i nie mam drugiego podobnego :)
Na zdjęciach 3 warstwy bez top coatu. Jest dość przejrzysty ( w sensie nie jest kredowy), maluje się nim bardzo przyjemnie, nawet pierwsza warstwa nakłada się ładnie, bez smug. Schnięcie średnie, niby nie ma tragedii, ale chwilę mu schodzi zanim stanie się zupełnie suchy i twardy. Ma ładny połysk sam z siebie. Mimo, że już go używałam i to dość dawno, nie zmienił swojej konsystencji w ogóle. Uważam, że za kilka zł to świetny zakup :)












poniedziałek, 24 lutego 2014

Skittles, gradient i kropki

Dziś coś wesołego i optymistycznego :) Kropkowe gradienty w różnych kolorach.
Wydawać by się mogło, że to mani prosty, łatwy i przyjemny... I choć faktycznie kropki same w sobie trudne nie są, przy całości jest trochę zabawy :D po pierwsze wybór kolorów - niby już wybrane, a tu się przypomni jakiś inny, a to znaleźć nie można i inne cuda. W butelkach kolory wyglądają inaczej, a na białym tle często inaczej, choćby ze względu na krycie. Dlatego ja najpierw przeprowadziłam małe próby na "wzorniku" :) Po drugie, odkręcanie i zakręcanie tych wszystkich butelek... :D no i na koniec zdjęcia - tak, uwielbiam jak przy tylu kolorach zawsze któryś nie wychodzi tak jak powinien ;) Stąd, zadziwiająca jak na mnie ilość zdjęć - całe dwa :D




Użyte lakiery:
Wibo 148
Essence Rosy in Love
Essence Love This City
Sally Hansen Funky Town
Essence Mr. Big
Catrice Berry Bazaar
Safari 25
Essence Wanna Kiss?
Essence Bloom-A-Loom
Lovely nr zamazany
Editt bez nr
Essence Passion For Fashion
Golden Rose Paris 216
Wibo 158
Safari 341
Ados 547
Safari 102
Lovely 308 chyba
Essence Just Rock It
Vipera Jumpy 165
Wibo Color Power 2
Essence Upper Green Side
Essie Shake Your $$ Makers
Vollare 404
Paese 125
Essence Naughty But Nice
Eveline 515
Wibo Color Power 5
Astor 320
My Secret 129
Wibo 152




piątek, 21 lutego 2014

Porównanie: Rimmel Punk Rock vs Zoya Kelly

Hej :) 
Przy okazji postu, w którym pokazywałam Zoyę Kelly wspominałam jej podobieństwo do Rimmela Punk Rock. Rzeczywiście, to ten sam typ, choć nie są identyczne. Oczywiście na zdjęciach, jakby na złość, wychodzą bardziej podobne niż są naprawdę. Podejrzewam, że to wina Rimmela, bo z nim zawsze problemy zdjęciowe ;) No ale przejdźmy do porównania.
Oba lakiery to szarości przełamane lekko fioletem i niebieskim, Rimmel trochę bardziej i jest ciemniejszy (na zdjęciach lubi wychodzić niebieskawo, wręcz czasem granatowo co nie jest prawdą). Nie są to duże różnice, ale są. Oba lakiery mają bardzo dobre krycie, Rimmel jest trochę gęściejszy i trochę lepiej napigmentowany (może być jednowarstwowcem). Zoya kryje ciut słabiej, możliwe że jedna grubsza warstwa by wystarczyła, ale ja i tak w obu przypadkach wolę dać dwie i tyle właśnie jest na zdjęciach. Rimmel ma szeroki pędzelek, ja wolę ten cieńszy Zoyi, podobnie jak jej formuła dla mnie wygrywa. Za to schnie trochę wolniej od kolegi. Połysk oba mają świetny :) Cenowo lepiej wychodzi Rimmel, zwłaszcza w jakiejś promocji, nie mówiąc o dużo lepszej dostępności.
Podsumowując, mimo lepszej aplikacji Zoyi (według mnie, bo gusta mogą być różne), kolorystycznie wolę Rimmela :) Oba lakiery nosiłam solo, oba bardzo lubię, ale jednak w nim czułam się lepiej.

Różnice kolorystyczne najlepiej wyszły w butelkach i na zdjęciu z lampą.

Ciekawa jestem jaki jest Wasz werdykt? ;)










czwartek, 20 lutego 2014

Lakierowa biżuteria: pierścionek niebo i gwiazdy

Hej :)
Dziś krótko o takim moim maluszku i w sumie zwykłaku.. ale jakoś mi się spodobał i go zostawiłam w takiej formie :) Oczko ma średnicę 12 mm, a baza jest w kolorze brązu.
Co do lakierów - granatowy lakier ze złotym glassfleckiem zestawiłam ze złotym brokatem. Właściwie top jest dwukolorowy - mniejszy brokat jest złoty, a większe hexy mają kolor raczej srebra, albo bardzo bardzo jasnego złota. 

I co, może być czy zbyt zwykły? :)

Użyte lakiery:
Catrice Gold Leaf topcoat
Wibo Glamour Nails 7






wtorek, 18 lutego 2014

China Glaze Smoke And Ashes

Hej :)
Smoke and Ashes - czarna baza, która dzięki drobinkom czasem wydaje się jakby była bardzo bardzo ciemnym granatem/zielenią czy innym, bliżej niezidentyfikowanym kolorem, ale jednak wydaje mi się że to czerń. Drobinki to shimmer patrząc na ich wielkość, za to patrząc na ich właściwości powiedziałabym, że bliżej im do glass flecked, bo shimmer wydaje mi się bardziej migotliwy. W każdym razie są one zielono-niebieskie, lekko duochromowe. Ogólnie widać je najbardziej w butelce, na paznokciach mniej, ale na pewno nie znikają całkiem. Co ciekawe, jak nałożyłam top to... znikły! serio, nie były prawie wcale widoczne... szkoda, bo jednak co tafla to tafla... No ale bez topu też jest ok, więc jednak wolę żeby drobinki były widoczne. Ciekawą notkę znalazłam u Swatchaholic, autorka próbuje wyjaśnić zagadkę, dlaczego u różnych osób drobinki są widoczne mniej lub bardziej. Podobno wystarczy wstrząsnąć butelką :) ja tego nie zrobiłam, bo oczywiście przeczytałam o tym jak już pomalowałam paznokcie :D no ale mimo wszystko u mnie te drobinki są chyba widoczne dość dobrze... Wspomina też o topie i mój przykład też to potwierdza.
Co do samego lakieru - jest bardzo kryjący, u mnie widzicie dwie warstwy, ale jedna grubsza wygląda tak samo! :) Wysychanie w porządku. Trafił mi się minimalnie źle docięty pędzelek, muszę go chyba poprawić :) Póki co, noszę go od wczoraj (bez topu) i końce są idealne, nie starły się dosłownie nic. 
Muszę przyznać, że ja jestem z niego bardzo zadowolona :) uwielbiam nosić czerń, a tu są jeszcze śliczne drobinki :) Dla mnie ma swój urok, choć pewnie dla kogoś mógłby być rozczarowaniem. 

Ciekawa jestem, macie ten lakier i jakieś doświadczenia z nim? :)

Dobra, koniec gadania, trochę zdjęć :D







sobota, 15 lutego 2014

Lakierowa biżuteria: wisiorek czerwień i złoto

Ten biżuteryjny wytwór to nic innego jak typowa, layeringowa kanapeczka :) W ten sposób można uzyskać super głębię. Znowu nie było łatwo to uchwycić na zdjęciach... Złote flejksy malowane są na zmianę z czerwoną żelkową bazą, w której również są flejksy, ale inne. Na koniec czerwony brokat, który migocze delikatnie między flejksami. 
W tym wisiorku kaboszon jest płaski, całkiem to ciekawe :) za to nie jestem zbyt zadowolona z bazy, jest trochę za luźna w stosunku do oczka, dziwnie odstaje :/ z daleka nie jest to tak widoczne, no ale trochę irytuje. Oczko ma średnicę 25 mm.

Lakiery w kolejności malowania:
grubsza warstwa H&M New Moon
trzy warstwy Barielle Elles's Spell
cienka warstwa H&M New Moon
dwie warstwy Barielle Elles's Spell
dwie warstwy China Glaze Ruby Pumps



 



czwartek, 13 lutego 2014

Valentine's manicure

Cześć! :)
Lakier pokazywany wczoraj posłużył mi jako baza do zdobienia walentynkowego :) odkurzyłam w końcu swoje stemple! Na płytce Konada znalazłam wzorek idealny na tę okazję, więc akurat był dobry pretekst :) Do odbicia serc wybrałam czerwony lakier metaliczny, który jednak nie jest jakoś super napigmentowany, więc wychodził delikatniej niż jakby się go używało normalnie malując. Ale w sumie chyba nawet dobrze, mocniejszy efekt mógłby zbyt przytłumić nudziaka. Wyszło chyba uroczo i słodko, choć nie przesadnie :)

Użyte lakiery:
nude - Essence Rosewood Hood, 3 warstwy
czerwony - Dor nr 3
top coat
płytka Konad m83

Lubicie takie motywy na paznokciach? :)















środa, 12 lutego 2014

Essence Rosewood Hood

Hej! :) 
Dziś nudziak pochodzący z kolekcji limitowanej Wild Craft, która obowiązywała już jakiś czas temu, więc lakier nie jest już dostępny. A szkoda, bo to naprawdę bardzo ciekawy okaz :)
Kolor określilabym jako jasny nude, beż, ale nie do końca czysty. Ma w sobie delikatne nuty brzoskwini/ różu. No i shimmer, a raczej taki srebrzysty poblask, który na paznokciach jest widoczny głównie z bliska i w słońcu. Z daleka lakier wygląda jak krem :) po pokryciu topem również staje się mniej widoczny. W późnym słońcu wygląda zdecydowanie bardziej beżowo. Muszę przyznać, że ten kolor mnie absolutnie urzekł! :)
Aplikacja nie należy do najprzyjemniejszych z powodu... pędzelka. Ja nie jestem wybredna co do długości, grubości, kształtów pędzelków. Ale jak jest sztywny i każdy pojedynczy włos zostawia ślad to mam dość. Sama formuła lakieru jest według mnie bardzo fajna, z lepszym pędzelkiem podejrzewam byłoby idealnie! Po dwóch warstwach starannie namalowanych wygląda całkiem ok, ale z trzecią jest najlepiej (tyle właśnie na zdjęciach). Nie smuży w sensie lakierowym, a ślady po włosach z pędzelka na szczęście poziomują się niemal całkowicie. Na dowód zdjęcia bez topu i z topem (5,6,8,9 od góry). Schnie całkiem przyzwoicie.

























poniedziałek, 10 lutego 2014

Lakierowa biżuteria: wisiorek morskie głębiny

Kolejny mój wytwór :) ze względu na zielono-niebieskie barwy kojarzy mi się z morskimi klimatami :D
Oczywiście na żywo efekt jest jeszcze intensywniejszy, wiadomo jak takie kolory są niefotogeniczne...
Tym razem baza medalionu jest ozdobna, a oczko ma wielkość 25x 18 mm.

Użyte lakiery w kolejności malowania:
Orly Go Deeper
Golden Rose Scale Effect 14
Essence Choose Me - 3 warstwy
czerń

Podoba Wam się? :) ja jestem z niego dość zadowolona. 








Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...