Cześć :)
Dziś pora na kolejny neon - China Glaze Neon & on & on. Może się wydawać, że jest taki sam jak Shocking Pink, który niedawno pokazywałam, o ten :) W sumie słusznie i niesłusznie :D W butelkach wyglądają niemal identycznie, ale... nawet ośmioletnia siostrzenica dostrzega różnice :) Według niej jeden jest ciemniejszy (Shocking Pink) a drugi bardziej świecący i łososiowy. No i ma rację! :D Dzisiejszy neon rzeczywiście jest troszkę bardziej pomarańczowy, cieplejszy, a przez to ciut bardziej jaskrawy i jaśniejszy. Niby baaardzo podobne, ale nosząc je osobno na paznokciach mam wrażenie, że różnica jest większa niż w butelkach. Oba mi się podobają :)
Aplikacja powiedziałabym identyczna jak w poprzedniku, więc nie będę się powtarzać :) Nie należy do najłatwiejszych, ale dla mnie bez tragedii. Na zdjęciach tak jak poprzednio trzy warstwy z topem i na bazie. Kolor trudny do złapania, wiadomo jak to z neonami jest, na żywo raz bardziej różowy, raz pomarańczowy :D
Lakier znajdziecie na Live Love Polish :) W razie zakupów pamiętajcie o kodzie zniżkowym COLORFOREVER.
Lakier został wysłany mi do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.
Zakochałam się. I co teraz?
OdpowiedzUsuńUps trza kupić :-D
Usuń:<
UsuńTo jeden z 2 neonków z ChG jakie posiadam i uwielbiam je ale nie maluję zbyt często właśnie z powodu malowania. Niemniej jednak - kolor jest boski :)
OdpowiedzUsuńRany, ale masło maślane mi wyszło ;P *chodziło mi o trudność w malowaniu tym lakierem ;)
UsuńHe he wszystko zrozumiałam :-D może jeszcze znajdziesz sposób na jego aplikację, bo kolor faktycznie super :-)
Usuńkolor rewelacja :)
OdpowiedzUsuńOj tak tak :-)
Usuńpiękny kolorek <3
OdpowiedzUsuńależ on piękny! taki trochę pastelowy i neonowy zarazem, cudo ♥
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, to są takie pastelowe neony i aplikacja typowa dla pasteli podbitych bielą czyli nie najłatwiejsza :-)
UsuńPiękny!!!!
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba :-)
Usuńna Twoich zdjęciach nie widać problemowej aplikacji tego lakieru, ja pewnie miałabym już z nim problem :P ale kolor jest przepiękny, taki letni ahhhhh, a tu zaraz zima :(((
OdpowiedzUsuńNie widać, bo ja nie wiem, ale chyba mam dobrą technikę malowania trudnymi lakierami :-D przeważnie maluje mi się lepiej niż się spodziewam po czyichś recenzjach. Cienka warstwa topu wszystko ładnie równa :-) dziękuję :-) oj niestety zima, ale lakiery można nosić jakie się chce na szczęście :-)
UsuńJejusiu, jaki on jest uroczy!
OdpowiedzUsuńNo taki słodziak :-)
UsuńKolor jest przepiękny ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :-)
UsuńAle mam ochotę na neon po Twojej recenzji!
OdpowiedzUsuńHe he to trzeba zmalować :-D
UsuńŚliczny jest, ale mnie przy takich kolorach zniechęca aplikacja ;< Aniu, zdradzisz jakim aparatem robisz zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, jednak trzeba się skupić przy nich, a nie każdy ma czas czy chęci :-) jasne, sony w130 :-)
UsuńMam go, kolor jest rewelacyjny :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, choć ciężko go oddać :-)
Usuńniby pastelowy, ale jednak neonowy <3
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :-)
UsuńRewelacyjny! :)
OdpowiedzUsuńŁadny jest, no! U mnie by były zgluciałe pasma i nierówności, skoro jest taki trudny.
OdpowiedzUsuńAj może nie aż tak :-) dużo zależy od techniki aplikacji.
Usuńkurde zgłupiałam czy go mam czy nie mam, na fejsie napisałam że nie mam a chyba mam :D
OdpowiedzUsuńLepiej mieć bo fajny ;-)
UsuńBoski kolor!!!! *.*
OdpowiedzUsuńZgadzam się :-D
Usuńzdradź mi proszę patent na bez smugowe malowanie tym lakierem :) kupiłam jeszcze Sun of a Peach, kolorki pięknie tylko ta aplikacja :/ to moje pierwsze doświadczenie z CG,nie chcę się zniechęcić :/
OdpowiedzUsuńTo nie jest jakiś magiczny sposób na nie, ale ja mam już własną technikę na takie trudniejsze lakiery, pastele i te właśnie neony kredowe. Maluję szybki ruchami, ale jednocześnie delikatnie, tak, żeby pędzelek nie był dociśnięty do paznokcia za bardzo. Trzeba wyczuć odpowiednią ilość lakieru, ale ważne żeby nie było za mało, bo nie ma czasu na misterne rozprowadzanie, a już na pewno na dobieranie z butelki. Lepiej ciut grubiej niż za cienko wg mnie w tym przypadku. No i nie malować w tym samym miejscu dwa razy, tylko pędzelkiem miejsce obok miejsca. Nie wiem czy to jasno wytłumaczone, ale mam nadzieję, że coś tam wiadomo o co chodzi :)
Usuńdzięki, będę próbować :) do tej pory kończyłam na 5 (!) warstwach. Dobrze, że mam SH Dries Instantly :)
Usuńuu to faktycznie 5 to sporo, dla mnie 3 w tym przypadku to max :) trzymam kciuki za opanowanie tej aplikacji :)
Usuńzaciskam zęby i maluję ale warto bo kolor jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuń