Hej! Koniec świątecznego lenistwa :) Ale mam jeszcze do pokazania manicure wykonany na święta właśnie. U mnie było bardzo prosto, elegancko, klasycznie - ale myślę nie nudno ;)
Wybrałam Kimmy, czyli czerwień ze złotymi glassfleckami, wyrazistą i niesamowicie błyszczącą. Przez dużą ilość złota sprawia wrażenie nawet metalicznej. Patrząc na całość można odnieść wrażenie, że jest zdecydowanie ciepła, pomarańczowa, ale tak naprawdę to zasługa drobin, a sama baza dla mnie jest nawet lekko różowa. W każdym świetle wygląda inaczej i zaskakuje :)
Jak na tego typu lakier ma dobre krycie - dwie są dość zadowalające, u mnie trzy (z topem), bo ja zawsze wolę jedną więcej niż jedną za mało ;) wolny brzeg lekko prześwituje, ale tylko pod mocne światło. Aplikacja i wysychanie w porządku. Jeśli chodzi o trwałość u mnie: końcówki wytarły się szybko, ale potem wytarcie nie pogłębiało się, sam lakier nosiłam - uwaga - dwa tygodnie. Powierzchnia się porysowała oczywiście, ale poza tym nic się nie działo, odprysku samoistnego brak ( jeden mały sama wydłubałam). Przy linii skórek było tak jak świeżo po malowaniu, poza mega odrostem rzecz jasna :D
Do kompletu dorobiłam sobie wisiorek, na jego zdjęciu zobaczycie drobinki Kimmy w całej okazałości :) więcej na ten temat mogę napisać następnym razem, chcecie?
Jak Wam się podoba? pozdrawiam :)
Wybrałam Kimmy, czyli czerwień ze złotymi glassfleckami, wyrazistą i niesamowicie błyszczącą. Przez dużą ilość złota sprawia wrażenie nawet metalicznej. Patrząc na całość można odnieść wrażenie, że jest zdecydowanie ciepła, pomarańczowa, ale tak naprawdę to zasługa drobin, a sama baza dla mnie jest nawet lekko różowa. W każdym świetle wygląda inaczej i zaskakuje :)
Jak na tego typu lakier ma dobre krycie - dwie są dość zadowalające, u mnie trzy (z topem), bo ja zawsze wolę jedną więcej niż jedną za mało ;) wolny brzeg lekko prześwituje, ale tylko pod mocne światło. Aplikacja i wysychanie w porządku. Jeśli chodzi o trwałość u mnie: końcówki wytarły się szybko, ale potem wytarcie nie pogłębiało się, sam lakier nosiłam - uwaga - dwa tygodnie. Powierzchnia się porysowała oczywiście, ale poza tym nic się nie działo, odprysku samoistnego brak ( jeden mały sama wydłubałam). Przy linii skórek było tak jak świeżo po malowaniu, poza mega odrostem rzecz jasna :D
Do kompletu dorobiłam sobie wisiorek, na jego zdjęciu zobaczycie drobinki Kimmy w całej okazałości :) więcej na ten temat mogę napisać następnym razem, chcecie?
Jak Wam się podoba? pozdrawiam :)
Super :DDDDDDD
OdpowiedzUsuńmi też się podoba :D
UsuńCudowny kolor! 2 tygodnie?:O W życiu tyle nie nosiłam jednego lakieru!
OdpowiedzUsuńa mi się zdarzyło kilka razy :)
Usuńpiękny
OdpowiedzUsuńjaki wisior!!! *___*
OdpowiedzUsuńzojka mi coś przypomina... wibo glamour 3?
podoba się? :)
Usuńteraz zerknęłam, faktycznie podobne, ale widzę że Zoya ma więcej złota. W dziennym pewnie będzie lepiej widać :)
piękna zojeczka, iście świąteczna :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :) i zgadzam się :)
UsuńZachwycająca! A wisiorek piękny:D
OdpowiedzUsuńdziękuję podwójnie :)
Usuńw takim razie wystarczy mi tylko Wibo :D
OdpowiedzUsuńpytanie!! ja jestem sroka na takie rzeczy :D
sprawdziłam teraz malując po kawałku i tak: wrażenie ogólne jest bardzo podobne, ale i baza jest inna i drobinki inne :) na paznokciach też pewnie byłyby inne wrażenia :) Wibo pewnie wystarczy, ale i oba można bez wyrzutów sumienia mieć )
Usuńto fajnie :) ja się chyba wkręcam więc na pewno jeszcze coś z biżu się pojawi!
na zbliżeniach wygląda niesamowicie *_*
OdpowiedzUsuńale śliczności! i lakier i wisiorek :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚlicznie :) Bardzo świątecznie. I do tego ten wisiorek!
OdpowiedzUsuńTeż na święta postawilam na czerwień - a nawet na dwie: "Ruby pumps" ChG na serdeczny i kciuk, reszta w kremowej czerwieni.
cieszę się! :)
Usuńto też musiało być pięknie, Pumpsy są cudowne!
ale ona śliczna! ma w sobie niesamowitą głębie *.*
OdpowiedzUsuńtak, to taki nasycony kolor :)
UsuńNo Kochana to odrost musiałaś mieć faktycznie byczy na tyle noszenia. Nigdy mi się nie zdarzyło :) Ale lakier koncertowo się spisał skoro nic nie odprysnęło!
OdpowiedzUsuń