Cześć :)
Dziś kolejna neonowa Chinka, ale jednak zupełnie różna od poprzedniej. Dzisiejszy lakier China Glaze Shocking Pink to piękny neonowy róż. Od poprzednika różni się oczywiście kolorem, ale też w ogromnym stopniu wykończeniem. Shell-O był żelkiem, ten jest neonowym pastelem. Jest podbity bielą, kredowy. O aplikacji tego typu neonów naczytałam się tyle negatywnych opinii, że nastawiłam się na istny koszmar ;) A nie było tak źle, oczywiście wg mnie, bo to też subiektywne odczucie. Owszem, nie napiszę, że maluje się nim "jak po maśle", ale też nie miałam ochoty wyrzucić go do kosza podczas malowania :D Maluje się podobnie jak pastelami, nie można przeciągać wiele razy pędzelkiem w tym samym miejscu, żeby nie porobić dziur. Ja malowałam szybkimi ruchami, pędzelkiem jakby "w powietrzu", tylko lekko dociskając do płytki i naprawdę nieźle to szło, ale wiem, że są osoby, które muszą malować powoli i dokładnie i obawiam się, że wtedy faktycznie aplikacja może być koszmarkiem. Także naprawdę technika malowania ma duże znaczenie. Kryje w miarę, 2 warstwy były jako takie, ale z 3 wygląda idealnie (pełne krycie) i tyle widzicie na moich zdjęciach, z bazą i topem. Wysycha (szybko) na satynę. Lakier jest z tych "cienkich", paznokcie absolutnie nie wyglądają grubo. Ten i inne China Glaze możecie znaleźć na Live Love Polish :)
Przyjemnie mi się go nosiło :) ciekawa jestem co wy myślicie o aplikacji tych neonów od China Glaze? na pewno sporo z was jakiś posiada :)
Lakier został mi wysłany do recenzji, lecz nie wpływa to na moją opinię.
Kolor absolutnie mnie kupił *.* Słodko-noenowo-watowocukrowy ideał!
OdpowiedzUsuń(mam nadzieję, że teraz komentarz się pojawi :D)
Idealnie go podsumowałaś :-) o, to były jakieś problemy?
Usuń:D
UsuńPierwszy komentarz się nie dodał po prostu, pewnie jakaś chwilowa zawiecha :)
A to dobrze bo myślałam że blogger nawala :-)
UsuńCudny kolorek, podoba mi się chyba bardziej niż Shell-o z poprzedniego posta :)
OdpowiedzUsuńOba fajne, tamten mniej spotykany chyba :-)
UsuńWspaniały *-*
OdpowiedzUsuńŚliczny (bardzo mój) kolorek :-)
OdpowiedzUsuńNie ma jak róż he he :-)
UsuńPiękny róż :) I śliczne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńIm więcej oglądam neonów na blogach, tym bardziej zaczynają mnie do siebie przekonywać :) Ślicznie pomalowane *_*, paznokcie jak z obrazka (chciałoby sie powiedzieć: paznokcie jak malowane, haha, no ale przecież malowane).
OdpowiedzUsuńLepiej późno niż wcale :-D ha ha no malowane :-) dziękuję bardzo :-)
UsuńTeż mi się bardzo podoba :-)
OdpowiedzUsuńPiękny! <3
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :-)
UsuńKocham różowe lakiery !
OdpowiedzUsuńHe he mają coś w sobie :-)
UsuńAle słodki kolor. Muszę taki kupić, bo na lato, na stópki musi być fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, na stopy będzie super, ale nie tylko latem! :-)
Usuńjak porównuję ze swoimi fotkami, to strasznie ta Twoja Chinka jest podobna do CG Neon&On&On, którą pokazywałam w kwietniu. to też neonowy pastel, odcień wydaje się podobny i też schnie do półmatu
OdpowiedzUsuńDobre oko :-) mam obie, są bardzo podobne, różni je dosłownie nuta koloru :-) swatch wkrótce :-)
UsuńWow sama energia!!!! Śliczny!!!! a pazurkie pięknie pomalowane i cudny kształt i same achy i ochy :)
OdpowiedzUsuńOjej jak mi miło, dziękuję :-) :-*
UsuńSuper!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńprzepiękny jest
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczę :-)
Usuńmam go, ale jeszcze dziewiczy... wstyd! :-P
OdpowiedzUsuńHe he dostałabyś ochrzan ode mnie, ale sama mam milion takich lakierów dziewic :-D
UsuńNie wiem czemu, ale wydawało mi się, że Shocking Pink jest chłodny. Z Chinkowych neonowych róży mam m.in. Pink Voltage - niezbędna jest biała baza i trochę wprawy w malowaniu, bo lakier zasycha już na pędzlu, ale efekt naprawdę żarówiasty;)
OdpowiedzUsuńPoza konkursem ;) dodam jeszcze, że co patrzę na paznokcie Twoje albo TWP, to mam ochotę wrócić do długich.
Ty faktycznie popatrzyłam w Google a tam większość zdjęć zupełnie inna, chłodniejsza. Może znowu dwie wersje? Mój w butelce jest prawie identyczny jak neon&on&on więc coś nie gra patrząc tamte swatche. Owszem wychodził za chłodno ale poprawiłam trochę i teraz myślę jest dobrze oddany u mnie, wg mnie on ciepły jest :-) a reszta to pewnie kwestia monitora.
UsuńPink Voltage jeszcze ma poświatę, wiec możliwe że ma jeszcze inna formułę :-)
Że niby moje są długie? Ha ha :-) wystają 1 lub 2 mm więc dla mnie malutko :-D czasem chciałaby zerówki, ale mam nierówne przyrosty... Tobie pasują maluchy, a ze czasem się chce co inne to normalka ;-)
Piękna ta chinka :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :-)
Usuńooo, jaka zmiana w zdjęciach :D
OdpowiedzUsuńkolor bardzo mi się widzi! ale po flip flop fantasy jakoś zraziłam się do chinek :)
Jaka zmiana? :-D aplikacja może nie jest najprzyjemniejsza, ale dla mnie nie tak tragiczna by rezygnować z koloru :-)
Usuń