Na białym lakierze postanowiłam zrobić marmurek. W jaki sposób? Wzięłam dwie farbki akrylowe - białą i czerwoną i zmieszałam je na kawałku plastiku, tak by powstał delikatny róż. Następnie wzięłam kawałek gąbki kuchennej, najlepiej by miała grubszą strukturę (w przeciwieństwie do makijażowej, której użyłam do gradientu). Gąbki są przeróżne, więc trzeba dobrać odpowiednią by uzyskać oczekiwany efekt. Potem wystarczy maczać ją w przygotowanej farbce i odbijać na suchym lakierze bazowym :) W tym przypadku odbijałam wiele razy na jednym paznokciu, z farbkami nie ma z tym problemu. Dość łatwo kontrolować gęstość marmurku :) Potem, również za pomocą farbek, namalowałam stokrotki i listki w artystycznym nieładzie ;)
W drugiej wersji na paznokcie z samym marmurkiem dołożyłam delikatną holograficzną mgiełkę, którą coś niełatwo było mi uchwycić.
Użyte lakiery:
biały - Sally Hansen Timeless White (dwie warstwy)
mgiełka - Golden Rose Fantastic Color 166
Jak zwykle fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńjaki śliczny marmurek!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, delikatny i taki kobiecy :)
Piękny marmurek, kwiaty pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten marmurek! ze stokrotkami wygląda bardzo uroczo:) super:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować marmurkowego mani, nigdy nie robiłam, a u Ciebie wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńteraz modna metoda saran wrap, ale nie próbowałam jeszcze :) ciekawa jestem efektu w porównaniu z moim pomysłem.
UsuńŚliczny
OdpowiedzUsuńkocham Cię *_*
OdpowiedzUsuńPrześliczne te stokroteczki! ^^
OdpowiedzUsuńpierwsza, która doceniła bardziej stokrotki, a nie marmurek :D dzięki :)
Usuń